Bruksela przedobrzyła i przegrała batalię o oliwę

Kolejna odsłona europejskiej wersji konfliktu północ-południe. Tym razem nie poszło o nadmierne zadłużenie państw, lecz o oliwę.

Publikacja: 26.05.2013 18:45

Bruksela przedobrzyła i przegrała batalię o oliwę

Foto: Bloomberg

Od początku przyszłego roku restauratorzy mieli ją serwować wyłącznie w odpowiednio oznakowanych, zaplombowanych butelkach, a nie w karafkach, dzbankach, czy miseczkach  wielokrotnego użytku, jak to się dzieje od lat. Urzędnicy Komisji Europejskiej chcieli rzekomo w ten sposób zapobiec fałszowaniu oliwy z oliwek do której najczęściej  dolewano olej słonecznikowy i podnieść poziom higieny.

Już w tydzień po tym jak mało znany komitet poparł ten plan Dacian Ciolos, unijny komisarz do spraw rolnych wyrzucił go do kosza obiecując regulacje, „które uwzględnią wszystkich a nie tylko niektórych, by uniknąć tego rodzaju nieporozumień" w przyszłości.

Oliwny epizod przejdzie do lamusa potknięć nadgorliwych eurobiurokratów, dołączy tam do zakazu dotyczącego niewłaściwych cech warzyw, czy też katalogu kar dla właścicieli sklepów lekceważących system metryczny.

Damien Vanderhoeven, właściciel brukselskiej restauracji Coriandre twierdzi, że jednorazówki takich jak on kosztowałyby dużo pieniędzy. Zapewnia, że serwuje gościom produkty trudne do zdobycia w gąszczu prawie 2 milionów gajów oliwnych w państwach członkowskich Unii Europejskiej.

A wszystko zaczęło się lipcu ubiegłego roku wraz z opracowaniem planu akcji na rzecz oliwnego sektora w Unii Europejskiej. Jego celem była poprawa jakości produkowanej oliwy, położenie kresu nadprodukcji, zwiększenie dochodów producentów i ochrona konsumentów .

Unia Europejska jest supermocarstwem w tej dziedzinie. Ma 73-proc. udział w globalnej produkcji oliwy z oliwek i 66-proc. w konsumpcji. Plan akcji poparły zwłaszcza Grecja, Hiszpania, Portugalia i Włochy. Kraje te produkują 97 proc. „unijnej" oliwy, z czego większość jest wspierana z budżetu rolnego Wspólnoty. W okresie 2006-2009 48 proc. dochodów greckich plantatorów oliwek pochodziło z kasy Unii Europejskiej.

Plan akcji na rzecz sektora oliwnego zawierał też pomysł, aby w restauracjach oliwę  serwowano w butelkach jednorazowego użytku. Do lutego scementowała się większość wokół tego projektu, zaś 14 maja przedstawiciele 15 państw głosowali za  jego przyjęciem. Wystarczająco duża większość dla podtrzymania idei , ale zbyt mała by ten projekt przeforsować.

- To była woda na młyn eurosceptyków - napisał francuski dziennik „Le Figaro". Kojarzyło się to z rozłamem między bardziej efektywnymi gospodarkami północy i mniej konkurencyjnym południem drążącym Unie Europejską  od czasu kryzysu w 2009 r.

„Uratujcie dzbanki" apelowała organizacja młodzieży liberalnej LYMEC argumentując, że wygra na tym branża opakowań kosztem mniejszych biznesów nie mówiąc o klientach restauracji pozbawionych „autentycznego doświadczenia związanego z maczaniem chleba w oliwie".

W skłonnej do zwady Wielkiej Brytanii kwestia oliwy nagle nabrała wagi państwowej. Po brukselskim szczycie wypowiedział się na ten temat premier David Cameron. Jego zdaniem jest to tego rodzaju problem, który wcale nie powinien być przedmiotem dyskusji.  Dlatego Wielka Brytania wstrzymała się od głosu, podobnie jak Belgia i Węgry. Przeciwko temu pomysłowi były Finlandia, Francja, Holandia i Niemcy.

W końcu Ciolos, dyplomowany rumuński agronom i inżynier rolnictwa, nie miał innego wyjścia i przestał trzymać stronę południowoeuropejskiego oliwnego lobby. Uznał, że równie ważni są konsumenci. Rynek oliwy jest atrakcyjny. Chiny 90 proc. oliwy importują z Unii Europejskiej i są jednym z największych konsumentów. Pod tym względem klasyfikują się wyżej niż Unia Europejska, Indie i Stany Zjednoczone, wynika z danych „Oil World". W ubiegłym roku mieszkańcy Państwa Środka spożyli 45 tys. ton oliwy, wskazują statystyki International Oil Council.

Francja produkuje niewiele oliwy, ale za to o wysokiej jakości i drogiej. W Unii Europejskiej jej udział wynosi zaledwie 0,24 proc. 90 proc. tego surowca Francuzi importują.

Od początku przyszłego roku restauratorzy mieli ją serwować wyłącznie w odpowiednio oznakowanych, zaplombowanych butelkach, a nie w karafkach, dzbankach, czy miseczkach  wielokrotnego użytku, jak to się dzieje od lat. Urzędnicy Komisji Europejskiej chcieli rzekomo w ten sposób zapobiec fałszowaniu oliwy z oliwek do której najczęściej  dolewano olej słonecznikowy i podnieść poziom higieny.

Już w tydzień po tym jak mało znany komitet poparł ten plan Dacian Ciolos, unijny komisarz do spraw rolnych wyrzucił go do kosza obiecując regulacje, „które uwzględnią wszystkich a nie tylko niektórych, by uniknąć tego rodzaju nieporozumień" w przyszłości.

Pozostało 83% artykułu
Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce bojowe Malezji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej