"Unijny system monitorowania przyniesie korzyści dla środowiska i gospodarki w sektorze żeglugi zwiększając przejrzystość w sprawie emisji i stwarzając zachęty dla armatorów do zmniejszania ich" - stwierdziła w komunikacie komisarz ds. klimatu, Connie Hedegaard.
Proporcje Brukseli będą dyskutowane przez najbliższe miesiące, muszą zyskać aprobatę krajów Unii i Parlamentu Europejskiego, aby nabrały mocy obowiązującej.
Zmierzają do stworzenia unijnych ram prawnych o zbieraniu i publikowaniu sprawdzonych danych o emisjach dwutlenku węgla przez wszystkie statki o pojemności brutto ponad 5 tys. ton, zawijających do unijnych portów, niezależnie od bandery tych jednostek. Najwięksi armatorzy - np. duński A. P. Moller-Maersk A/S, światowy lider w transporcie kontenerowym - będą musieli podawać także inne informacje, np. dane o sprawności energetycznej swych statków.
Komisja wyjaśniła, że unijny system monitorowania powinien zmniejszyć emisje CO2 w żegludze o 2 proc. i przyczynić się do zmniejszenia kosztów właścicieli statków.
Od wielu lat trwała debata, bez większych postępów, jak zmniejszyć emisje spalin na morzu, które Bruksela ocenia na 3 proc. globalnych emisji gazów cieplarnianych i 4 proc. w Unii. Bez podjęcia jakichkolwiek działań emisje te zwiększyłyby się ponad dwukrotnie do 2050 r. wraz ze wzrostem popytu na przewozy.