Kongres Samorządów 2013

Konkurs Lider samorządu 2013 | Zwycięzcy: Jacek Karnowski, Grzegorz Benedykciński i Jerzy Włudzik, podkreślali rolę dialogu społecznego.

Publikacja: 05.09.2013 02:08

Konkurs Lider Samorządu ma wyłonić tych lokalnych przywódców, którzy nie tylko dobrze zarządzają finansami i rozwojem swoich gmin, ale wychodzą ponad technokratyczne władztwo. Są samorządowcami z krwi i kości, i przyszłość starają się budować, bazując na  porozumieniu z mieszkańcami.

Najlepiej w tym roku te kryteria – w kategorii miast na prawach powiatu – spełniał Jacek Karnowski, prezydent Sopotu od 1998 r. – Solą samorządu są mieszkańcy, trzeba  ich przyciągać, hołubić i i tulić. I podejmować odważne decyzje – powiedział Karnowski odbierając dyplom Lidera.

Wcześniej w rozmowie z „Rz" podkreślał, że aktywny dialog społeczny i budowanie społeczeństwa obywatelskiego są dla niego bardzo istotne.  Wyrazem takiej polityki jest m.in. wdrażany od 2011 r. projekt budżetu obywatelskiego, w ramach którego mieszkańcy sami decydują (w głosowaniu) o rozdysponowaniu 1,4 proc. budżetu.

Sopot jest miastem, które szybko się rozwija, ale wyzwaniem może być właśnie kurcząca się liczba mieszkańców. Miasto stawia więc m.in. na budownictwo komunalne, kartę wielkiej rodziny (m.in. z darmową komunikacją miejską) czy wysokiej jakości edukację. Sopot oczywiście dużo inwestuje – ok. 30–40 proc. swojego budżetu, także współpracując z innymi samorządami.  Ale liczą się nie tylko wielkie inwestycje. Za stosunkowo niewiele – 800 tys. zł rocznie – udało się prezydentowi stworzyć sopocki Inkubator Przedsiębiorczości Społecznej. – Uważamy, iż najważniejsze jest, aby osoby bezdomne mogły podjąć pracę, uwierzyć we własną wartość i zdobyć niezbędne na rynku pracy doświadczenie  – mówi.

Recepty na sukces

W kategorii gmin miejskich i miejsko-wiejskich zwycięzcą został Grzegorz Benedykciński, burmistrz Grodziska Mazowieckiego, który sprawuje swoją funkcję już od 20 lat. – Stoję tutaj głównie dzięki moim przedsiębiorcom, których ściągam w okolice Grodziska od lat. To dzięki nim jestem burmistrzem bogatej gminy – przekonywał podczas wczorajszej gali. I zaapelował do polityków o uproszczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej, bo dziś 50 proc. swojego czasu poświęca na pomoc inwestorom w przejściu biurokratycznej mitręgi.

Grodzisk Mazowiecki liczy ok. 43 tys. mieszkańców. Wielkim atutem jest bliskość Warszawy, ale burmistrz rzeczywiście stara się, by gospodarczo gmina była niezależna od stolicy. Swoją siedzibę mają tu takie firmy jak Frito Lay  czy Danfoss, a dobre tereny inwestycyjne – niedaleko autostrady A2 – czekają na kolejnych przedsiębiorców.

– Dialog społeczny uważam za podstawową rzecz w mojej pracy. Jest bardzo skuteczny w dowiedzeniu się o potrzebach i marzeniach oraz oczekiwaniach mieszkańców – mówił „Rz" burmistrz. – Moje doświadczenie pokazuje, że w sytuacji, gdy w danej miejscowości zapomnielibyśmy lub nie było okazji do bezpośredniego spotkania z mieszkańcami, to odbija się to na frekwencji w wyborach – przyznawał.

Liderem wśród gmin  wiejskich został Jerzy Włudzik, wójt gminy Kosakowo, który pełni funkcję od 2002 r. – Z samorządem trzeba wziąć ślub, pracować w dzień i w nocy, by najlepiej spełniać oczekiwania i potrzeby mieszkańców. To moja recepta na bycie najlepszym wójtem – przekonywał.

Kosakowo (woj. pomorskie)  intensywnie się rozwija, liczy obecnie ok. 11 tys. mieszkańców, a 20 lat temu było 4,8 tys. Na inwestycje przeznacza nawet 40 proc. budżetu. To wiele różnych projektów (od kanalizacji po przedszkola), które mają przyciągać turystów, a mieszkańcom zapewniać lepsze warunki życia. Szczególną dumą napawa wójta wspólne przedsięwzięcie z Gdynią – Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo (gmina jest udziałowcem spółki), który do 2030 r. będzie w stanie przyjąć 1,5 mln pasażerów rocznie.

Nagroda specjalna

Liderów Samorządu wybiera kapituła konkursu pod przewodnictwem byłego premiera prof. Jerzego Buzka.Ankiety konkursowe zostały wysłane do 45 gmin, które zajęły najlepsze miejsce w Rankingu Samorządów 2013, a  kapituła ocenia nadesłane odpowiedzi. Pod uwagę przede wszystkim brana jest jakość prowadzonego dialogu społecznego, efektywność inwestycji, współpraca z innymi samorządami czy zapobieganie negatywnym trendom demograficznym.

Podczas wczorajszej gali wręczona też została nagroda specjalna Forum Regionów. Otrzymał ją rejon solecznicki na Litwie. – 80 proc. ludności naszego samorządu stanowią Polacy. Litwa jest dla nas ważna, bo tu żyjemy i pracujemy, a jednocześnie trwamy w polskości. I tak będziemy robić dalej. I życzyłbym sobie, by na Litwie było więcej Polski, w każdym  wymiarze – powiedział Zdzisław Palewicz mer rejonu solecznickiego, zbierając owacje na stojąco.

Lider wśród Miast na prawach powiatu

Jacek Karnowski, prezydent Sopotu

Swoją funkcję pełni od 1998 r., a wcześniej przez osiem lat był wiceprezydentem miasta. Zarządza stosunkowo niewielkim miastem – ok. 38 tys. mieszkańców, ale za to z wielkim budżetem – ok. 300–350 mln zł rocznie. Jego misją, wypracowaną zresztą przy współudziale mieszkańców, jest stworzenie z Sopotu bezpiecznego miasta uzdrowiskowego, o wysokim standardzie usług turystycznych, rekreacyjnych, kulturalnych i kongresowych.

Sopot jest miastem, nad którym wisi ryzyko, że pochłoną go dwie sąsiadujące z nim metropolie – Gdańsk i Gdynia. Ale prezydent Karnowski potrafi to nietypowe położenie przekuć w sukces. – To duża zaleta dla miasta turystycznego, gdyż niweluje efekt sezonowości. Na wydarzenia kulturalne, rozrywkowe czy sportowe do Sopotu przyjeżdżają przez cały rok mieszkańcy Gdańska i Gdyni oraz całego regionu. Część zadań możemy też realizować wspólnie, np. nie ma sensu budować wielooddziałowego szpitala w Sopocie, kiedy takie placówki w odległości 5–7 km są w Gdańsku i Gdyni – mówi Karnowski.

Jako swoje sukcesy wymienia szereg projektów rewitalizacji miasta, w tym modernizacji symboli, które powstały ponad 100 lat temu – takich jak Opera Leśna, sopockie parki, molo czy hipodrom. Istotne są też nowe obiekty – hala ERGO ARENA czy Centrum Haffnera z zapleczem hotelowo-konferencyjnym. – Osobiście najbardziej cieszy zaufanie mieszkańców, którzy wyrażają je w trakcie wyborów. Sopocianie poparli mnie zdecydowanie w referendum w 2009 r., a w tym roku organizatorom referendum w sprawie odwołania mnie i Rady Miasta nie udało się nawet zebrać wymaganej liczby podpisów – podkreśla. Marzeniem Karnowskiego jest, aby Sopot razem z Gdynią i Gdańskiem stworzył silną metropolię i doprowadzenie do tego, by wszystkie polskie miasta były bardziej widoczne na arenie narodowej. —acw

Lider wśród gmin miejskich i miejsko-wiejskich

Grzegorz Józef Benedykciński, burmistrz Grodziska Maz.

Jest burmistrzem Grodziska Mazowieckiego już od prawie 20 lat (od 1994 r.), a jeszcze wcześniej przez 12 lat był radnym. W życiu zawodowym samorządowca postawił sobie za cel, by Grodzisk Mazowiecki stał się miejscem wyjątkowym, by gwarantował najwyższe standardy w zakresie usług komunalnych, kultury i sportu. – Moim współpracownikom powtarzam, że jak ktoś przyjedzie do Grodziska, to musi być lekko zszokowany dbałością, urodą i estetyką tego miasta – mówi. Dlatego wśród inwestycji w ostatnich latach z największą dumą wymienia projekt rewitalizacji centrum Grodziska Mazowieckiego. W pierwszym etapie, za prawie 20 mln zł, zaniedbane obszary w środku miasta zamieniono na piękny park z nowoczesnym placem zabaw. W Książenicach budowana jest z kolei szkoła podstawowa (20 mln zł), której wyróżnikiem są nowatorskie rozwiązania takie jak choćby czytelnia przyjazna dzieciom, sala baletowa, sala komputerowa, kolektory słoneczne czy wyjścia bezpieczeństwa z klas na parterze. –  Wierzę, że na terenie mojej gminy powstanie inwestycja, która spowoduje, że Grodzisk Mazowiecki będzie powszechnie znanym miejscem – mówi Benedykciński. To marzenie mogłaby spełnić realizacja projektu Adventure World Warsaw – największego w tym regionie Europy parku rozrywki. Na razie jednak nie jest przesądzone, czy budowa ruszy.

Przed miastem stoi wiele wyzwań. – To między innymi rozwiązanie problemów komunikacyjnych, budowa obwodnic, zagospodarowanie cennych terenów pod działalność gospodarczą przy zjeździe z autostrady A2. Rozwój atrakcyjnej turystyki weekendowej dla mieszkańców – wylicza burmistrz. Być może uda mu się zrealizować te plany. Bendykciński planuje wziąć udział w wyborach samorządowych w 2014 r. – Bardzo się cieszę, że Polska się zmienia, i wiem, że mój realny wpływ na to jest możliwy dzięki temu, że jestem samorządowcem – podkreśla. —acw

Lider wśród gmin wiejskich

Jerzy Włudzik, wójt gminy Kosakowo

Jerzy Włudzik zarządza gminą Kosakowo od 2002 r., czyli już trzecią kadencję. Gmina położona jest wyjątkowo korzystnie. Z dwóch stron otaczają ją wody Zatoki Gdańskiej i Puckiej, czyli wody szczególnie interesujące dla wind- i kitesurferów,  co daje ogromne możliwości rozwoju turystyki. Kosakowo bezpośrednio graniczy też z Trójmiastem, a więc metropolią zapewniającą dostęp do szkolnictwa wyższego, oferty kulturalnej, infrastruktury komunikacyjnej. Gmina wykorzystuje swoje atuty i szybko się rozwija, dziś mieszka tu ok. 11 tys. osób, czyli ponad dwa razy tyle, ile w 1994 r. – Moje hasło z kampanii „Zrobiliśmy już tak wiele, zrobimy jeszcze więcej" chyba najlepiej oddaje to, co się w gminie dzieje – mówi Włudzik. Jako swój największy sukces wymienia szereg inwestycji – i budowę kanalizacji na terenie całej gminy, dróg, chodników, i ścieżek rowerowych, i mola w Rewie, i przystani rybackiej w Mechelinkach. Wiele jest projektów związanych z oświatą – gmina doposażyła szkoły w tablice multimedialne za 1,5 mln zł, powstają sale gimnastyczne przy każdej ze szkół, samorząd otworzył przedszkole dla stu dzieci. W końcu buduje się nowe gimnazjum z zapleczem sportowym i basenem. – Te różne projekty ostatecznie składają się na zadowolenie i komfort życia naszych mieszkańców – podsumowuje wójt. I stawia sobie nowe cele – trzeba np. zbudować kanalizację burzową, amfiteatr w Rewie oraz muzeum Szkut Rewskich, dalej rozbudowywać szkoły, modernizować drogi itp. Co ciekawe, gmina dokłada się finansowo (ok. 2–3 proc. rocznego budżetu) do dróg wojewódzkich i powiatowych. – Nasza gmina rośnie, a mieszkańcy potrzebują wygodnego i bezpiecznego dojazdu do swoich domów – wyjaśnia wójt. Jerzy Włudzik podkreśla, że od zawsze czuł się samorządowcem, a właściwie osobą powołaną do służby ludziom. – Moje oddanie i praca na rzecz tutejszej społeczności stały się dla mnie sposobem na życie – przekonuje. —acw

Konkurs Lider Samorządu ma wyłonić tych lokalnych przywódców, którzy nie tylko dobrze zarządzają finansami i rozwojem swoich gmin, ale wychodzą ponad technokratyczne władztwo. Są samorządowcami z krwi i kości, i przyszłość starają się budować, bazując na  porozumieniu z mieszkańcami.

Najlepiej w tym roku te kryteria – w kategorii miast na prawach powiatu – spełniał Jacek Karnowski, prezydent Sopotu od 1998 r. – Solą samorządu są mieszkańcy, trzeba  ich przyciągać, hołubić i i tulić. I podejmować odważne decyzje – powiedział Karnowski odbierając dyplom Lidera.

Pozostało 94% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca