Telekomy biją się o klientów

Wyniki finansowe największej grupy telekomunikacyjnej w kraju pokazują, że sieci komórkowe mają za sobą dobry kwartał.

Publikacja: 22.10.2013 05:11

Telekomy biją się o klientów

Foto: Bloomberg

Telekomunikacja Polska (Orange Polska) ułatwiła zadanie swojemu nowemu szefowi – Bruno Duthoit, który wczoraj po raz pierwszy wziął udział w prezentacji rezultatów spółki.

Opublikowane rano rezultaty Orange Polska za III kwartał br. okazały się bowiem lepsze niż oczekiwali pracownicy biur maklerskich i na tyle dobre, że telekom podniósł swój cel dla wolnych środków pieniężnych z „ponad 800 mln zł" do „minimum 1 mld zł". Już po trzech kwartałach wynosiły one 833 mln zł.

Przychody i zyski Orange Polska spadły mniej, niż się spodziewano. Przychody obniżyły się rok do roku o 7,9 proc., do 3,19 mld zł, EBITDA o 12 proc., do 1,16 mld zł, a zysk netto o 22 proc., do 239 mln zł.

Dane te pozytywnie wpłynęły od razu na notowania giełdowe spółki, ponieważ inwestorzy byli przygotowani przez biura maklerskie, że zysk netto Orange Polska zamknie się kwotą 154 mln zł.

Telekom pokazał największy spadek przychodów – o około 11 proc. – w segmencie telefonii komórkowej, ale wywołały go przede wszystkim decyzje Urzędu Komunikacji Elektronicznej o ścięciu hurtowych stawek, po których telekomy rozliczają się między sobą.

Sprzedaż usług szła Orange w tym okresie dobrze. Liczba kart SIM w bazie telekomu urosła o 178 tys.

Po zestawieniu tych danych z informacjami z Głównego Urzędu Statystycznego widać, że Orange mógł radzić sobie w III kwartale najlepiej na rynku jeśli chodzi o zdobywanie nowych klientów. W sumie bowiem operatorzy komórkowi przyłączyli w tym czasie niecałe 500 tys. kart SIM.  Wyniki Orange odpowiada za 36 proc. tej liczby.

Najbardziej widoczny był w telekomie wzrost liczby użytkowników nowej marki Nju Mobile, która w III kw. zdobyła 123 tys. klientów i ma ich już 203 tys.

– Większość klientów, których pozyskujemy, przechodzi od konkurencji – mówił Bruno Duthoit. Podczas telekonferencji z analitykami zarząd wskazał przy tym, że operatorem, któremu Orange odbiera klientów najmocniej, jest T-Mobile Polska, choć – według planu – brand wymierzony był w P4, operatora sieci Play.

Ta ostatnia sieć komórkowa (ma już 10,1 mln klientów) także odbierała konkurencji klientów, ale nieco wolniej niż kiedyś. W III kw. br., według danych Telepolis.pl, przeszło do Play 218 tys. numerów, a odeszło 37 tys. To nadal dużo lepszy efekt niż w przypadku największych sieci komórkowych, które miały ujemny bilans przenosin numerów.

Jeśli rosły im statystyki, to właśnie dzięki sprzedaży nowych kart SIM. – Niezmiennie jesteśmy zadowoleni z naszych wyników. Odnotowaliśmy znaczący przyrost bazy klientów. Dynamicznie wzrosła również liczba użytkowników mobilnego internetu, jak również ilość zużywanych przez nich danych – mówi Aleksandra Gieros-Brzezińska, rzeczniczka Polkomtela, operatora sieci Plus. Liczb dla tego telekomu nie podaje.

Orange Polska także przybywało w III kw. użytkowników szerokopasmowego mobilnego Internetu. W końcu września telekom obsługiwał ich o 41 tys. więcej niż w czerwcu, czyli 1,12 mln.

Analitycy chwalili też grupę za to, że jej – będący ciągle w odwrocie – stacjonarny biznes wolniej się kurczy. Liczba łączy telefonicznych obniżyła się o 78 tys. w ciągu trzech miesięcy do 4,82 mln.

Niestety, dla Orange skurczyło się też grono abonentów stacjonarnego dostępu do Internetu  oferowanego przez ten telekom (o kilkanaście tys. do 2,3 mln). Bruno Duthoit podkreślał, że przybywa klientów Neostrady. – Widzimy tu miejsce do poprawy. Wrzesień był najlepszym miesiącem, jeśli chodzi o sprzedaż usług ADSL i w kolejnych spodziewamy się dalszej poprawy – mówił Duthoit dziennikarzom.

Telekom zdołał natomiast mocno zwiększyć liczbę abonentów pakietu dwóch usług stacjonarnych oraz telefonii komórkowej i we wrześniu liczyło sobie 211 tys. użytkowników.

Orange Polska podtrzymał plan sprzedaży Wirtualnej Polski. – Spodziewamy się , że podpiszmy umowę z inwestorem do końca roku. Wpłynęły trzy wiążące oferty – poinformował Jacques de Galzain, członek zarządu odpowiedzialny za finanse telekomu. Nie zdradził poziomu cenowego proponowanego przez inwestorów ani ich nazw. – Wirtualna Polska ma rocznie około 175 mln zł przychodów i zysk EBITDA w granicach 40 mln zł – proszę spróbować oszacować – podpowiadał jedynie. Finalizacji transakcji zarząd Orange Polska spodziewa się w przyszłym roku. Również w przyszłym roku zarząd spodziewa się ewentualnej zapłaty karty, nałożonej na firmę przez Komisję Europejską (około 520 mln zł).

Duthoit odniósł się również do planu Ministerstwa Cyfryzacji i Administracji, aby OFE finansowały rozbudowę sieci szerokopasmowych w Polsce. – Jesteśmy zainteresowani udziałem w każdym projekcie, który pozwoliłby scyfryzować kraj – powiedział Duthoit.

Kursowi akcji pomaga nastrój w Europie

O 5,45 proc. do 9,25 zł urósł wczoraj na warszawskiej giełdzie kurs akcji Telekomunikacji Polskiej (Orange Polska) po tym, jak firma ogłosiła wyniki za III kwartał i podniosła prognozę poziomu gotówki, którą wypracuje w 2013 roku do 1 mld zł. Z punktu widzenia inwestorów to sygnał, że obawy, iż w przyszłym roku spółka nie wypłaci dywidendy mogą być przedwczesne. Po pytaniach, jakie analitycy zadawali wczoraj zarządowi widać było, że niektórzy zastanawiają się wręcz, czy TP nie podniesie dywidendy do 1 zł z obecnych 0,5 zł. Zarząd Orange Polska unika wypowiedzi na ten temat. To dlatego są wśród maklerów także ostrożne głosy. - Główne przyczyny wzrostu kursu akcji TP to EBITDA wyższa prawie o 10 proc. od oczekiwań, podniesienie rocznego celu dla wolnych przepływów gotówkowych i pozytywna ocena niektórych wskaźników operacyjnych, takich jak ograniczenie spadku liczby abonentów telefonii stacjonarnej i wzrost o 179 tys. liczby kart SIM w telefonii komórkowej. Moim zdaniem jest jednak za wcześnie, aby stwierdzić, że całościowy obraz spółki zmienił się w diametralny sposób - mówił Konrad Księżopolski, analityk Banco Espirito Santo de Investimiento (BESI). - Nadal o wycenie akcji firmy będzie decydował wynik aukcji częstotliwości 800 i 2600 MHz oraz decyzja co do zagospodarowania nadwyżki wypracowywanej gotówki. Moim zdaniem spółka najpierw zrefinansuje zadłużenie, a dopiero potem ewentualnie zdecyduje się na podniesienie dywidendy - przekonywał analityk. Jacques de Galzain, członek zarządu Orange Polska odpowiedzialny za finanse oceniał: - Pomaga nam lepsze nastawienie do akcji operatorów telekomunikacyjnych w Europie. Inwestorzy widzą, że na kontynencie możliwa jest konsolidacja operatorów. Vodafone po sprzedaży akcji amerykańskiego Verizonu ma pieniądze, aby przejąć Deutsche Telekom i pare innych firm - mówił obrazowo. Zarząd Orange Polska wyrażał też przekonanie, że przejęcia w branży telekomunikacyjnej są możliwe także w Polsce. Zdaniem prezes Bruno Duthoit nie dotyczy to jednak operatorów komórkowych. De Galzain oceniał, że zmienić musiałyby się regulacje.

Telekomunikacja Polska (Orange Polska) ułatwiła zadanie swojemu nowemu szefowi – Bruno Duthoit, który wczoraj po raz pierwszy wziął udział w prezentacji rezultatów spółki.

Opublikowane rano rezultaty Orange Polska za III kwartał br. okazały się bowiem lepsze niż oczekiwali pracownicy biur maklerskich i na tyle dobre, że telekom podniósł swój cel dla wolnych środków pieniężnych z „ponad 800 mln zł" do „minimum 1 mld zł". Już po trzech kwartałach wynosiły one 833 mln zł.

Pozostało 93% artykułu
Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej