Reklama
Rozwiń

Oficjalne wyniki P4 w 2013 roku: przychody w górę

P4, operator sieci Play publikuje dziś raport roczny, a po południu odbędzie się telekonferencja z inwestorami, którzy nabyli w styczniu obligacje komórkowej sieci za 900 mln euro

Publikacja: 21.02.2014 15:01

Oficjalne wyniki P4 w 2013 roku: przychody w górę

Foto: Fotorzepa, RP Radek Pasterski

Zgodnie z danymi udostępnionymi w informacji prasowej, w 2013 roku P4 zanotowało 3,72 mld zł przychodów, co oznacza wzrost o 3,9 proc. w porównaniu z 2012 rokiem.

Z kolei EBITDA telekomu, po jej dostosowaniu do powszechniej stosowanych w Europie standardów, wyniosła 707 mln zł, co oznacza wzrost wobec o 25,8 proc. rok do roku.

Jak poinformował dziś Joergen Bang-Jensen, prezes P4, telekom będzie od tej pory prezentował wynik EBITDA w nowy dla firmy sposób. Dane za poprzednie lata również przeliczono.

Przez ostatnie lata P4 nie księgował kosztów pozyskania i utrzymania klienta (kosztów urządzeń końcowych, prowizji dilerskich, itp.) w poczet kosztów operacyjnych. Wydatki na ten cel powiększały CAPEX firmy i podlegały amortyzacji.

Tak liczona EBITDA w latach 2011-2013 wyniosła odpowiednio: 905 mln zł, 1,22 mld zł oraz 1,52 mld zł.  W nowym dla telekomu ujęciu jest to odpowiednio: 200 mln zł (w 2011 r.), 562 mln zł (w 2012) oraz 707 mln zł w roku ubiegłym.

W samym IV kw. 2013 r. przychody P4 wyniosły 979 mln zł, o 4,5 proc. więcej niż przed rokiem, a EBITDA telekomu 211 mln zł (wzrost o 3,7 proc.).

EBITDA P4 byłaby w ubiegłym roku większa, gdyby nie utracił w styczniu przywileju korzystania z tzw. asymetrii stawek MTR. Telekom korzysta od tamtego momentu z takich samych stawek jak konkurencja, a stawki te podlegały dwukrotnej redukcji  w 2013 roku. Dlatego też z jednej strony o 43 proc. obniżyły się przychody P4 z interkonektu (wpływów z MTR), z drugiej – koszty interkonektu ponoszone przez P4 – choć również spadły – to jednak nie tak szybko i telekom był w ub.r. płatnikiem netto MTR-ów. Zamiast jak w 2012 r. zarobić na MTR-ach 89 mln zł (w 2011 r. było to 222 mln zł), w ubiegłym roku stracił 133 mln zł.  W sumie w ciągu swojej działalności, P4 zarobił na asymetrii MTR około 700 mln zł.

- W 2013 rok nasze przychody rosły już głównie dzięki rosnącej bazie użytkowników. Wzrost ten spowolniła redukcja stawek MTR. W 2014 roku również spodziewamy się wzrostu przychodów – mówił Bang-Jensen, podtrzymując swoje słowa z jesieni ubiegłego roku, gdy firma prezentowała dane za trzeci kwartał.

Oczekiwania P4 dla całego rynku telefonii komórkowej w Polsce Bang-Jensen przedstawić ma we wtorek.

W informacji wysłanej dziś na rynek można przeczytać jednak zdanie cytatu prezesa: „Nasz przyszły rozwój w dalszym ciągu będzie się opierał na efektywnej komunikacji oraz wdrażaniu zasady „value for money". Pierwsze tygodnie 2014 roku są dla obiecujące dla PLAY oraz ciągłego rozwoju stabilnego rynku telefonii komórkowej w Polsce".

Dane dotyczące liczby aktywnych kart SIM P4 nie zmieniły się wobec wstępnych danych, które już opisywaliśmy. 2013 rok najmniejsza z czterech dużych sieci mobilnych w kraju zakończyła z 10,73 mln kart SIM (rok do roku wzrost o 2,05 mln), z czego 4,77 mln (44,4 proc.) stanowiły karty SIM klientów kontraktowych.

Play potwierdził tym samym, że jego udział ilościowy w polskim rynku wynosi około 19 proc.

P4 nie ujawnił dziś liczby abonentów usługi Play Online na koniec 2013 roku.

Zgodnie z danymi udostępnionymi w informacji prasowej, w 2013 roku P4 zanotowało 3,72 mld zł przychodów, co oznacza wzrost o 3,9 proc. w porównaniu z 2012 rokiem.

Z kolei EBITDA telekomu, po jej dostosowaniu do powszechniej stosowanych w Europie standardów, wyniosła 707 mln zł, co oznacza wzrost wobec o 25,8 proc. rok do roku.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Biznes
Warren Buffett przekazał kolejne miliardy organizacjom charytatywnym
Biznes
Elity Gazpromu prały pieniądze w Portugalii. Lizbona zaostrzy kary
Biznes
Miliardy na światłowody w Polsce. Hurtowy operator skusił banki
Biznes
Słowacja i Węgry blokują sankcje, suwerenność cyfrowa UE i spadek cen mieszkań
Biznes
NATO wzmacnia swoją północ. Gdzie pojawią się kolejne wojska sojuszników?