Megainwestycja bez Synthosu

Azoty i Lotos szukają partnerów do budowy instalacji petrochemicznej. Krąg potencjalnych chętnych się zawęża.

Publikacja: 07.04.2014 07:55

Polskie firmy chemiczne wiele surowców muszą sprowadzać z zagranicy

Polskie firmy chemiczne wiele surowców muszą sprowadzać z zagranicy

Foto: Rzeczpospolita

To będzie największa inwestycja w polskim przemyśle od lat. Grupa Azoty i Grupa Lotos, dwa przedsiębiorstwa kontrolowane przez Skarb Państwa, chcą wybudować kompleks petrochemiczny na Pomorzu.

Z naszych informacji wynika, że inwestorzy mocno liczyli na zaangażowanie kapitałowe innej dużej spółki – Synthosu. Tymczasem producent kauczuku nie chce wydać nawet złotówki na wart aż 12 mld zł projekt.

Potrzebny partner

Synthos był brany pod uwagę jako potencjalny zainteresowany inwestycją, ponieważ w swoich fabrykach kauczuku wykorzystuje znaczące ilości surowców petrochemicznych. – Nie jesteśmy zainteresowani kapitałowym zaangażowaniem w ten projekt. Inwestycja jest długa i ma zbyt wielu partnerów. Mamy w planach własne projekty, takie jak budowa fabryki w Brazylii, które szybciej przyniosą nam zyski – przekonuje w rozmowie z „Rz" Tomasz Kalwat, prezes Synthosu. Samą inwestycję ocenia jednak pozytywnie. – Branża petrochemiczna w Europie ma problemy, dlatego taka inicjatywa w naszym kraju jest mile widziana – zaznacza Kalwat.

Nie ukrywa też, że Synthos jest zainteresowany zakupem surowców z nowej instalacji. – Możemy zagwarantować odbiór nawet całej produkcji interesujących nas wyrobów. Naszą deklarację już przedstawiliśmy inwestorom – dodaje prezes chemicznej spółki.

Tymczasem według analityków pozyskanie wspólnika to być albo nie być tego projektu. – Można przypuszczać, że partnerzy będą niezbędni do tego, by inwestycja w ogóle ruszyła. Lotosowi i Azotom może być bowiem trudno pozyskać tak duże finansowanie – twierdzi Kamil Kliszcz, analityk DM mBanku.

Dominik Niszcz, analityk DM Raiffeisen, dodaje, że inwestorzy będą zapewne szukali partnerów wśród dużych firm z branży paliwowej w Europie Zachodniej. – To jednak bardzo kosztowna inwestycja i podejrzewam, że o pozyskanie chętnych na jej współfinansowanie będzie trudno – podkreśla Niszcz. Zwłaszcza że przy obecnej strukturze własnościowej Lotosu i Azotów można dojść do wniosku, że instalacja będzie kontrolowana przez Skarb Państwa. – To może zniechęcać zagranicznych inwestorów – dodaje analityk.

Swoją pomoc zadeklarowały natomiast Polskie Inwestycje Rozwojowe. Mogą wyłożyć jednak maksymalnie 750 mln zł, a to zaledwie kilka procent szacowanych nakładów. Inwestorzy liczą też na wsparcie finansowych instytucji międzynarodowych. W grę wchodzi także pozyskanie kapitału z giełdy przez spółkę celową, utworzoną do realizacji tej inwestycji.

Trwają analizy

– Pracujemy nad studium wykonalności projektu. Analizowane są aspekty technologiczne, finansowe, handlowe, a także te związane z pozyskaniem dodatkowych partnerów dla projektu. Wyniki studium opłacalności zostaną przedstawione pod koniec 2014 r. – informuje Marcin Zachowicz, rzecznik Lotosu. Jeśli analizy wypadną pomyślnie, budowa kompleksu ruszy w 2016 r.

To będzie największa inwestycja w polskim przemyśle od lat. Grupa Azoty i Grupa Lotos, dwa przedsiębiorstwa kontrolowane przez Skarb Państwa, chcą wybudować kompleks petrochemiczny na Pomorzu.

Z naszych informacji wynika, że inwestorzy mocno liczyli na zaangażowanie kapitałowe innej dużej spółki – Synthosu. Tymczasem producent kauczuku nie chce wydać nawet złotówki na wart aż 12 mld zł projekt.

Pozostało 85% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca