McDonald's czuje na plecach oddech konkurencji, która najwyraźniej lepiej sobie radzi z przyciągnięciem młodszych klientów, stanowiących podstawową bazę konsumencką wszystkich sieci fast foodów. Sieć zaczęła przegrywać nawet z lokalnymi, czy regionalnymi sieciami w rodzaju Sonic czy Jack in the Box, oferującymi podobne produkty.
Według portalu Money/CNN prawdziwą wojnę amerykańskie fast foody prowadzą na rynku zestawów śniadaniowych, stanowiących mniej więcej jedną czwartą obrotów McDonald's. najwięcej zyskała w ostatnich trzech miesiącach sieć Taco Bell, będąca własnością firmy Yum! Brands, która skutecznie wprowadziła na rynek nowe dania. McDonald's odpowiedział w marcu ofertą dodawania darmowej kawy do zestawów śniadaniowych. Uderzenie było jednak bolesne, bo w tym segmencie rynku McDonald's do tej pory radził sobie bardzo dobrze, stawiając czoła takim firmom jak Dunkin' Donuts czy Starbucks. Także w zestawach obiadowych inne sieci, takie jak KFC, czy Wendy's, zaczęły wyprzedzać McDonaldsa liczbą nowości.
Podczas konferencji z inwestorami, po ogłoszeniu wyników kwartalnych dyrektor McDonald's Don Thompson zapowiedział nową kampanię marketingową, która ma "przywrócić łączność z konsumentami". Już w kwietniu wyniki mają też być lepsze, ze względu na poprawę pogody. Tym niemniej spółkę czeka "trudny rok" – mówił Thompson. Oprócz konkurencji firma musi stawić czoła rosnącym cenom produktów żywnościowych oraz konieczności remontów starzejących się lokali.
Generalnie wyniki kwartalne McDonald's rozczarowały. Przychody co prawda wzrosły o 1 proc. do 6,7 mld dolarów i zmieściły się w prognozach analityków, ale zyski spadły o 4 proc. do 1,21 dolara na akcję. Tu analitycy z Wall Street spodziewali się wyniku w granicach 1,24 dol. na każdy udział. Pozytywnie przyjęto natomiast wzrost obrotów w Europie, przynoszącej około 35 proc. wszystkich przychodów sieci oraz na szybko rosnącym rynku chińskim.
Tomasz Deptuła z Nowego Jorku