Etihad wprowadza wyłącznie w superjumbo A380 superpierwszą klasę — kabinę o łącznej powierzchni 11,6 m2, złożoną z trzech części: saloniku, sypialni z łóżkiem dla 2 osób i łazienki z prysznicem. Za 25 tys. dolarów w locie w jedną stronę z Abu Zabi do Londynu jedna lub dwie osoby będą mieć do dyspozycji przez cały czas kamerdynera. W kabiny Residence zostaną wyposażone także samoloty latające do Nowego Jorku i Sydney.
- Można je porównać do tego, co już istnieje w prywatnych odrzutowcach czy jachtach — stwierdził prezes Etihad, James Hogan podczas prezentacji nowego rozwiązania dziennikarzom.
Etihad podnosi także standard pierwszej klasy. W samolotach A380 będzie oferować po 9 apartamentów o powierzchni 3,6 m2, wyposażonych w fotel i rozkładaną skórzaną kanapę, prysznic, toaletkę, minibar z lodówką. Podróżujące pary mogą odsuwać ścianki działowe i korzystać wspólnie z intymności.
Od grudnia Etihad powiększy swą flotę o 71 samolotów B787 Dreamliner, w których również znajdą się nieco mniejsze niż w superjumbo „salony" i „kawalerki"
Zdaniem prezesa Hogana, istnieje duży rynek na obie formy podróży wśród rodzin i rządów krajów znad Zatoki Arabskiej. — Dzięki tej nowej ofercie rozszerzamy segmenty naszego rynku od najwyższego luksusu po klasę ekonomiczną — dodał dyrektor handlowy Etihad, Peter Baumgartner.