Projekt tworzenia grup kapitałowych, łączących spółki wydobywające węgiel kamienny z energetyką, nie jest nowy. Jednak dziś, gdy wiele polskich kopalń jest nierentownych, a nad największym producentem tego surowca w Europie – Kompanią Węglową – zawisło widmo bankructwa, pomysł powraca ze wzmożoną siłą. Forsują go nie tylko górnicy, ale również część parlamentarzystów.
Trudna miłość
Anna Sobecka, posłanka PiS, skierowała w tej sprawie interpelację do resortu gospodarki, który nadzoruje krajowe górnictwo. Na pytanie, jakie jest stanowisko ministerstwa wobec projektu fuzji branży energetycznej z wydobywczą, otrzymała wymijającą odpowiedź. – Tworzenie takich zintegrowanych pionowo grup kapitałowych powinno być oparte na zasadach biznesowych i mieć realne podstawy do prowadzenia rentownej działalności – stwierdził Jerzy Pietrewicz, wiceminister gospodarki. Tymczasem z informacji „Rz" wynika, że polski rząd nie pali się do tego pomysłu. Nasze źródła podają, że woli tworzenia węglowo-energetycznych sojuszy nie ma ani w resorcie gospodarki, ani w resorcie skarbu, który z kolei nadzoruje spółki energetyczne i nie chce im podrzucać zgniłego kartofla w postaci nierentownych kopalń.
Nieoficjalnie mówi się, że rozważano połączenie największego krajowego producenta energii – Polskiej Grupy Energetycznej z Kompanią Węglową. Spółki współpracują z sobą od lat, a PGE jest kluczowym klientem Kompanii. Dziś działają jednak po dwóch stronach barykady – PGE chce kupować węgiel jak najtaniej, a KW sprzedawać go jak najdrożej. Gdyby znalazły się w jednej grupie kapitałowej, Kompania miałaby zapewniony zbyt, a PGE własny surowiec. Pomysł ten popiera część ekspertów, ale jednocześnie wskazują oni, że to nie jest najlepszy czas na takie działania. Z uwagi na niskie ceny węgla i wysokie koszty wydobycia dwa państwowe molochy – Kompania Węglowa i Katowicki Holding Węglowy – generują wielomilionowe straty, a cały sektor potrzebuje głębokiej restrukturyzacji.
Z kolei energetyczne grupy przynoszą solidne zyski i to na ich barkach spoczęłoby wyprowadzanie węglowych spółek na prostą.
Przykład fuzji węgla z energetyką mamy już w Tauronie. Kompania Węglowa sprzedała mu swoje udziały w Południowym Koncernie Węglowym. Tym samym energetyczny Tauron stał się jedynym właścicielem kopalni Sobieski w Jaworznie i Janina w Libiążu.