Reklama

Przybywa polskich winnic

Prawie co dziesiąta krajowa winnica może ?już sprzedawać swoje trunki w sklepach i restauracjach.

Publikacja: 07.08.2014 01:01

To będzie najlepszy sezon w historii polskich win gronowych. Do wczoraj do rejestru Agencji Rynku Ro

To będzie najlepszy sezon w historii polskich win gronowych. Do wczoraj do rejestru Agencji Rynku Rolnego (ARR) trafiło 77 winnic.

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

To będzie najlepszy sezon w historii polskich win gronowych. Do wczoraj do rejestru Agencji Rynku Rolnego (ARR) trafiło 77 winnic. Wszystkie one będą mogły handlować swoimi winami w roku gospodarczym, który zaczął się 1 sierpnia 2014 r.  W poprzednim sezonie  na liście ARR było 49 winnic, a jeszcze w roku 2010/2011 ich liczba nie przekraczała 20.

– W ostatnim dziesięcioleciu obserwujemy odrodzenie winiarstwa polskiego – komentuje Monika Bielka-Vescovi, dyrektor Szkoły Sommelierów i prezeska Stowarzyszenia Kobiety i Wino. – Ma to związek ze zwiększonym zainteresowaniem winem gronowym oraz możliwościami, jakie daje nauka.

Winiarzy rejestrujących działalność będzie z pewnością przybywać.

– Jest coraz więcej winnic, które w najbliższym czasie przekroczą próg produkcji wina umożliwiający szersze wyjście na rynek – zapowiada Roman Myśliwiec, prezes Polskiego Instytutu Winorośli i Wina (PIWiW).

Ceny na razie wysokie

Szacuje się, że nad Wisłą może być już w sumie około 700 winnic i wciąż przybywają kolejne.

Reklama
Reklama

– W Polsce zapanowała moda na winiarstwo. Zgłasza się do nas coraz więcej osób pytających, jak założyć winnicę i jak uprawiać winorośle – przyznaje Małgorzata Grad, współwłaścicielka winnicy Julia w Starym Kisielinie k.Zielonej Góry.

Wraz z mężem Romanem Gradem uprawiają winorośle na 20 arach. Zdecydowali się jednak z 12 winiarzami stworzyć liczącą 36 hektarów Winnicę Lubuską w Zaborze. Na właścicieli Julii przypadają z tego 2 ha.

– To największa winnica w Polsce. Ilość wina, którą za kilka lat będziemy w stanie wyprodukować doprowadzi z pewnością do przełomu na polskim rynku wina – uważa  Małgorzata Grad.

Projekt wspiera finansowo Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego.

Polskie winnice wchodzą na rynek, bo przybywa sklepów i restauracji chcących je sprzedawać, a wina dolnośląskiej Adorii trafiły już nawet na pokład samolotów LOT.

– Polskie wina, zwłaszcza białe, są aromatyczne i wyraziste w smaku, co wyróżnia je wśród masowych europejskich win komercyjnych – podkreśla prezes PIWiW. – Wzrasta liczba konsumentów poszukujących właśnie takich win za granicą, ale i w Polsce.

Reklama
Reklama

Butelka krajowego wina kosztuje zwykle nie mniej niż 40 zł. Według Romana Myśliwca tak wysokie ceny mają związek nie tylko z ciągle jeszcze małą skalą produkcji i sporymi marżami pośredników, ale także skomplikowanymi i kosztownymi procedurami oraz biurokracją.

Producenci wina wskazują m.in. na zapisy w ustawie o wychowaniu w trzeźwości. Aby sprzedawać wino nawet do znajdujących się po sąsiedzku winnicy sklepu czy restauracji muszą prowadzić działalność hurtową.

Czerwone nie dla nas

Polska nie będzie w stanie konkurować ilością wina z takimi krajami, jak: Niemcy, Austria, Czechy, Słowacja, gdzie tradycje winiarskie są znacznie starsze. Mamy jednak szanse aby – doskonaląc metody uprawy i produkcji – oferować wina bardzo dobrej jakości. Przyszłość polskiego to wina białe, różowe i musujące – uważa Roman Myśliwiec.

Popyt na polskie wyroby będzie się zwiększał wraz z rozwojem krajowego rynku win gronowych. Rezerwy mamy spore. Przeciętny Polak wypija ok. 3 l wina rocznie, 15 razy mniej niż  Francuz – podaje Polska Rada Winiarstwa.

– Można się spodziewać, że konsumpcja wina będzie rosła po kilka procent rocznie – szacuje Krzysztof Maruszewski, prezes Stilnovisti Investments, firmy inwestujące m.in. w wina.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki b.drewnowska@rp.pl

To będzie najlepszy sezon w historii polskich win gronowych. Do wczoraj do rejestru Agencji Rynku Rolnego (ARR) trafiło 77 winnic. Wszystkie one będą mogły handlować swoimi winami w roku gospodarczym, który zaczął się 1 sierpnia 2014 r.  W poprzednim sezonie  na liście ARR było 49 winnic, a jeszcze w roku 2010/2011 ich liczba nie przekraczała 20.

– W ostatnim dziesięcioleciu obserwujemy odrodzenie winiarstwa polskiego – komentuje Monika Bielka-Vescovi, dyrektor Szkoły Sommelierów i prezeska Stowarzyszenia Kobiety i Wino. – Ma to związek ze zwiększonym zainteresowaniem winem gronowym oraz możliwościami, jakie daje nauka.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Biznes
Tesla z zyskiem mniejszym o 23 procent. Musk ostrzega przed „trudnym” okresem
Biznes
Ciepłownie odegrają ważną rolę w transformacji
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Biznes
Prawnik dzieci Solorza o odwołaniach w Cyfrowym Polsacie: były podstawy
Reklama
Reklama