Firmy sektora security obawiają się, że przesądzone już ozusowanie umów od 2016 roku, na pewno podbije ceny za ochronę. Firmy już teraz więc szukają sposobów na obniżenie kosztów i utrzymanie się na powierzchni. – Rynek na pewno odrzuci kilkudziesięcioprocentowy wzrost stawek. Przedsiębiorcy będą musieli więc znaleźć sposób na zmniejszenie szoku po nieuchronnej podwyżce cen usług – mówi Michał Kasprzyk, dyrektor Biura Analiz Polskiej Izby Ochrony.
Druga fala
To dlatego na rynku usług security zaczęły się fuzje małych firm, dotąd unikających konsolidacji. Niewielkie spółki, mające zwykle ok. 1 miliona zł rocznych przychodów, kierowane przez nowe pokolenie młodszych, pragmatycznych menedżerów, stanowią obecnie większość wśród 2,5 tys. firm sektora ochrony osób i mienia.
– Pomagamy już pierwszym firmom w przyspieszeniu fuzji. To początek integracyjnej fali – mówi Kasprzyk.
Jego zdaniem, przedsiębiorcy, którzy potrafią odrzucić sentymenty i stosować rachunek ekonomiczny wiedzą, że konsolidacja to droga do obniżenia kosztów na przykład zarządzania i codziennej obsługi biurowej. A oszczędności będą ratunkiem, po ozusowaniu umów-zleceń, które stanowią podstawę zatrudniania 70 proc. pracowników ochrony w Polsce.
Ucieczką przed wzrostem kosztów pracy mają być również inwestycje w inteligentne systemy elektroniczne. Takie rozwiązania już teraz na coraz większą skalę zastępują ochronę fizyczną – czyli pracę strażników.
Najpierw Kryzys pomógł urosnąć liderom
W branży ochrony szykuje się druga już fala zmian po przyspieszonych przez niedawny kryzys przejęciach i fuzjach w czołówce branży. Konsolidacja w ostatnich latach wzmocniła krajowych liderów. Wrocławski Impel przejął polski oddział amerykańskiego Brinksa. Konsalnet przyłączył filię globalnego gracza Group 4. Grupa Solid Andrzeja Szymanowskiego także urosła. – Branża security ma za sobą mniejsze i większe wstrząsy, ale zawsze wykazywała wielką odporność na kryzysy. Dzięki nadzwyczajnej elastyczności potrafiła się dostosowywać do rynku, wprowadzając nowe formy zatrudnienia czy redukując liczbę pracowników, a w ostateczności przekonując klientów do przykrojonej oferty – mówi Beniamin Krasicki prezes City Security, firmy z czołowej dziesiątki.