- Ponad połowa tego rynku jest już sprywatyzowana. Spośród największych miast pozostał Kraków i Lublin. Dlatego nie przewiduję gwałtownych zmian własnościowych na rynku ciepła systemowego w okresie kolejnej kadencji władz lokalnych – mówi Jacek Szymczak, prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie. Podejrzewa jednak, że w tym czasie dojdzie do sprzedaży kolejnych kilkunastu procent komunalnych firm ciepłowniczych.
Energetyka przejmuje
Na tym rynku coraz mocniej rozpychają się duże koncerny energetyczne. Enea w swojej strategii wyraźnie kładzie akcent na inwestowanie w obszar kogeneracji, czyli jednoczesnego wytwarzania energii elektrycznej i ciepła. Ale nie chodzi o kupowanie samych źródeł wytwórczych, ale także przejmowanie kontroli nad całym systemem ciepłowniczym, łącznie z miejską siecią grzewczą. Taka idea przyświecała akwizycji MPEC Białystok przez Eneę we wrześniu tego roku. Spółka energetyczna już posiadała bowiem w tym mieście swoją elektrociepłownię. Teraz udział w równorzędnych negocjacjach (razem z konsorcjum na czele z E.ON edis energia) dotyczących zakupu większościowego pakietu udziałów ECO Opole, należącego od miasta i trzech gmin. Jak się dowiedzieliśmy w przypadku opolskiej spółki ciepłowniczej negocjacje już finiszują. – Pracujemy nas warunkami umowy zarówno jeśli chodzi o kwestie finansowe jak też sprawy związane z gwarancjami pakietów socjalnych dla zatrudnionych. Część spornych punktów udało się już uzgodnić – mówi nam wiceprezydent Opola Danuta Wesołowska. Ale nie potrafi odpowiedzieć na najważniejsze pytanie, kiedy dojdzie do podpisania umowy. Bo mieszkańcy Opola też będą wybierać prezydenta miasta w dogrywce II tury. Sprawę komplikuje, że żadnym z nich nie jest urzędujący jeszcze w tamtejszym ratuszu Ryszard Zembczyński. – Jeśli następna ekipa będzie kontynuowała proces prywatyzacji ECO, to podpisanie umowy nie powinno się przeciągnąć. Wykonaliśmy już bowiem lwią część pracy – tłumaczy Wesołowska.
Enea zamierza negocjować do końca i do nie tylko o Opole, ale też kolejne miasta, choć na razie nie zdradza szczegółów. - W naszej strategii na lata 2014 – 2020, z około 20 mld złotych przeznaczonych na inwestycje, na sam rozwój źródeł kogeneracyjnych i ciepłowniczych zaplanowaliśmy 3,2 mld zł – mówi Agata Reed, rzeczniczka Enei Wytwarzanie. Jak zaznacza, spółka jest zainteresowana nowymi akwizycjami w miastach różnej wielkości, ale też modernizuje instalacje które już posiada. Przykładowo w białostockim MPEC nakładem 100 mln zł zostanie zmodernizowana sieć i węzły cieplne. Z kolei w Pile w połowie listopada należąca do poznańskiej grupy Energetyka Cieplna, kogeneracyjną elektrociepłownię zasilaną gazem ziemnym.
Duża konkurencja