Rynek ciepła systemowego: wkrótce więcej prywatyzacji

Po wyborach samorządowych procesy prywatyzacyjne spółek ciepłowniczych przyspieszą – przewidują eksperci. Ale najsmaczniejsze kąski z tego rynku już dawno zniknęły.

Publikacja: 28.11.2014 14:35

Rynek ciepła systemowego: wkrótce więcej prywatyzacji

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Hawalej null Grzegorz Hawalej

- Ponad połowa tego rynku jest już sprywatyzowana. Spośród największych miast pozostał Kraków i Lublin. Dlatego nie przewiduję gwałtownych zmian własnościowych na rynku ciepła systemowego w okresie kolejnej kadencji władz lokalnych – mówi Jacek Szymczak, prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie. Podejrzewa jednak, że w tym czasie dojdzie do sprzedaży kolejnych kilkunastu procent komunalnych firm ciepłowniczych.

Energetyka przejmuje

Na tym rynku coraz mocniej rozpychają się duże koncerny energetyczne. Enea w swojej strategii wyraźnie kładzie akcent na inwestowanie w obszar kogeneracji, czyli jednoczesnego wytwarzania energii elektrycznej i ciepła. Ale nie chodzi o kupowanie samych źródeł wytwórczych, ale także przejmowanie kontroli nad całym systemem ciepłowniczym, łącznie z miejską siecią grzewczą. Taka idea przyświecała akwizycji MPEC Białystok przez Eneę we wrześniu tego roku. Spółka energetyczna już posiadała bowiem w tym mieście swoją elektrociepłownię. Teraz udział w równorzędnych negocjacjach (razem z konsorcjum na czele z E.ON edis energia) dotyczących zakupu większościowego pakietu udziałów ECO Opole, należącego od miasta i trzech gmin. Jak się dowiedzieliśmy w przypadku opolskiej spółki ciepłowniczej negocjacje już finiszują. – Pracujemy nas warunkami umowy zarówno jeśli chodzi o kwestie finansowe jak też sprawy związane z gwarancjami pakietów socjalnych dla zatrudnionych. Część spornych punktów udało się już uzgodnić – mówi nam wiceprezydent Opola Danuta Wesołowska. Ale nie potrafi odpowiedzieć na najważniejsze pytanie, kiedy dojdzie do podpisania umowy. Bo mieszkańcy Opola też będą wybierać prezydenta miasta w dogrywce II tury. Sprawę komplikuje, że żadnym z nich nie jest urzędujący jeszcze w tamtejszym ratuszu Ryszard Zembczyński. – Jeśli następna ekipa będzie kontynuowała proces prywatyzacji ECO, to podpisanie umowy nie powinno się przeciągnąć. Wykonaliśmy już bowiem lwią część pracy – tłumaczy Wesołowska.

Enea zamierza negocjować do końca i do nie tylko o Opole, ale też kolejne miasta, choć na razie nie zdradza szczegółów. - W naszej strategii na lata 2014 – 2020, z około 20 mld złotych przeznaczonych na inwestycje, na sam rozwój źródeł kogeneracyjnych i ciepłowniczych zaplanowaliśmy 3,2 mld zł – mówi Agata Reed, rzeczniczka Enei Wytwarzanie. Jak zaznacza, spółka jest zainteresowana nowymi akwizycjami w miastach różnej wielkości, ale też modernizuje instalacje które już posiada. Przykładowo w białostockim MPEC nakładem 100 mln zł zostanie zmodernizowana sieć i węzły cieplne. Z kolei w Pile w połowie listopada należąca do poznańskiej grupy Energetyka Cieplna, kogeneracyjną elektrociepłownię zasilaną gazem ziemnym.

Duża konkurencja

Enea nadal walczy też o KPEC Bydgoszcz, choć tam wyłączność negocjacyjną ma na razie PGE. O kolejnych analizowanych projektach – podobnie jak inne firmy – Enea nie chce mówić ze względu na dużą konkurencję.  PGE z kolei w kraju też będzie analizować pojawiające się okazje akwizycyjne pod kątem ich rentowności i dopasowania do modelu biznesowego.

Na razie największy wytwórca głośno mówi tylko o zainteresowaniu zakupem aktywów Szczecińskiej Energetyki Cieplnej, bo dla mieszkańców tego miasta już ciepło produkuje. - PGE jest gotowa do przyjęcia odpowiedzialności za długoterminowe zapewnienie dostaw ciepła dla mieszkańców Szczecina – tłumaczy Maciej Szczepaniuk. I w tym przypadku chodzi więc o przejęcie kontroli nad siecią.

Nie można wykluczyć kolejnych ruchów PGE na tym rynku, elektrociepłownie należące do największej spółki w grupie PGE GiEK produkują rocznie 21 mln GJ ciepła na lokalne rynki i tym samym zabezpieczają aglomeracje nie tylko szczecińską, ale też gorzowską, bydgoską, kielecką, zgierską, bełchatowską, lubelską i rzeszowską. W tej układance do strategii pasują m.in. Lublin i Zgierz, choć nie wiadomo czy i kiedy ruszą tam przetargi na sieci dostarczające ciepło. O przetargu w Bydgoszczy PGE nie chce mówić. W tamtejszym ratuszu dowiedzieliśmy się, że spółka prosiła o wyłączność negocjacyjną do 18 lutego przyszłego roku, a urzędujący prezydent się na nią zgodził. – Negocjacje trwają. Uzgadniamy istotne warunki sprzedaży. Dotyczą one odbioru ciepła z zakładu termicznego przetwarzania odpadów, ale też pakietów socjalnych dla pracowników – tłumaczy Grażyna Ciemniak, zastępca prezydenta Bydgoszczy. Ale i ona nie chce podawać prawdopodobnego terminu zakończenia rozmów.

Wysyp transakcji

Na to pytanie odpowiedzą już kolejne władze nie tylko tego, ale też innych miast po wyborach samorządowych.

Wysypu transakcji na tym rynku już w przyszłym roku zarówno jeśli chodzi o prywatyzacje jak i sprzedaż na rynku wtórnym spodziewa się kierujący PGNiG Termika Marek Dec. Wytwórca ciepła dla Warszawy i okolic także szuka szans na zwiększenie potencjału w innych miastach zarówno przez udział w procesach prywatyzacji jak i zakup aktywów na rynku wtórnym. Jak ujawniał Dec w listopadowym wywiadzie dla „Parkietu” spółka celuje w systemy ciepłownicze z własnym źródłem, które wymagają modernizacji w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców. Nie chciał jednak ujawniać konkretnych lokalizacji. - Zapewniam, że ciekawych celów akwizycyjnych będzie sporo nawet na samym Mazowszu – twierdził wtedy.

Jednak Szymczak z IGCP wierzy raczej, że przyspieszenia można się spodziewać dopiero w 2016 r. o ile nie chodzi o procesy już rozpoczęte. -  Obserwujemy wszystkie procesy prywatyzacyjne. Istotnie, część z nich jest już zakończona, ale nadal wiele firm ciepłowniczych jest w rękach samorządów. Spodziewamy się też, że duże firmy energetyczne będą porządkowały swoje portfele aktywów ciepłowniczych. Wszystko to może oznaczać nowe okazje do akwizycji – podkreśla Mariusz Dzikuć, dyrektor ds. inwestycji i akwizycji w Fortum Power and Heat Polska. Spółka chce umacniać swoją pozycję dzięki przejęciom źródeł i sieci ciepłowniczych, ale też dzięki rozwijaniu własnych źródeł kogeneracyjnych takich jak planowane elektrociepłownie w Zabrzu i Wrocławiu.

Także Tauron zgodnie z przyjętą strategią korporacyjną nie wyklucza zainteresowania okazjami akwizycyjnymi w różnych obszarach. Magdalena Rusinek, rzeczniczka katowickiej grupy podkreśla jednak, że spółka  koncentruje się na już posiadanym obszarze ciepła. - Naszym atutem jest to, że mamy zarówno źródła, sieci  jak i klientów. To pozwala efektywnie zarządzać procesem wytwarzania, dystrybucji i sprzedaży ciepła na Górnym Śląsku – wyjaśnia Rusinek.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca