Eurasia Driling ogłosiła dziś wyniki za 2014 r. Są gorsze niż dwa lata temu, co dyrektor finansowy Talech Aleskierow wytłumaczył dużym osłabieniem rubla do dolara. Zysk netto wyniósł 421 mln dol. (-2,5 proc.), przychody ze sprzedaży - 2,97 mld dol. (-14,5 proc.), EBITA - 834 mln dol. (-11,3 proc.). Nakłady inwestycyjne wzrosły do 530 mln dol. (wobec 508 mln rok wcześniej).
Firma wywierciła 5,7 mln metrów (-9,5 proc.) a jej udział w rosyjskim rynku robót wiertniczych zmniejszył się z 29 proc. do 27 proc..
Największym klientem i udziałowcem firmy pozostaje Łukoil, który zwiększył udział z 57 proc. do 63 proc.; Gazprom nieft także kupił więcej akcji i ma teraz 22 proc. (wobec 12 proc.). Wyprzedawał się natomiast zadłużony Rosneft zmniejszając pulę z 24 proc. do 7 proc..
Rosneft w tym roku musi spłacić 23,5 mld dol. długów w zachodnich bankach. A do 2020 r - ponad 67 mld dol; z tego w 2016 roku - 9,3 mld dol; w roku 2017 - 11,3 mld dolarów; w 2018 - 5,5 mld dol.; w 2019 - 2,4 mld dol. a w roku 2020 i później 15,6 mld dol.. Na rachunkach bankowych oraz krótkoterminowych aktywów finansowych Rosneft miał na koniec 2014 roku 16,7 mld dol..
Jednak już 12 lutego koncern poinformował, że w ciągu dwóch miesięcy spłacił „ponad połowę zobowiązań przypadających na ten rok",