Michał Kończak obejmie fotel wiceszefa Jastrzębskiej Spółki Węglowej 2 listopada. Jego wybór był dla rynku sporym zaskoczeniem, bo wśród faworytów wymieniano innych kandydatów – byłego wiceprezesa Tauronu Krzysztofa Zawadzkiego oraz Bogusława Oleksego, byłego wiceszefa Węglokoksu, a obecnie wiceprezesa spółki zależnej Kopeksu, która chce budować kopalnię węgla.
Jak poinformowała JSW, Kończak posiada ma 12-letnie doświadczenie w zarządzaniu finansami przedsiębiorstw oraz we współpracy z instytucjami finansowymi i firmami konsultingowymi (Deloitte & Touche, Cap Gemini Ernst & Young). Był też dyrektorem finansowym i zarządzającym w ADD Polska oraz hutach stali na Bałkanach. W komunikacie zabrakło jednak informacji, że Kończak przed rokiem na krótko zasiadał też w zarządzie giełdowej spółki Sco-Pak produkującej opakowania. Rada nadzorcza tej firmy, odwołując go, wydała druzgoczącą opinię. Stwierdziła, że nie podjął skutecznych działań lub spotkań mających na celu pozyskanie finansowania dla spółki, a także negatywnie oceniła jego zaangażowane w stosunku do potrzeb firmy.
Wczoraj nie udało nam się skontaktować z Kończakiem. Z naszych informacji wynika natomiast, że w konkursie na wiceprezesa węglowej spółki zdobył on miażdżącą przewagę nad innymi kandydatami. – Trudno ocenić, na ile słuszne są zarzuty z firmy Sco-Pak, skoro Kończak był w jej zarządzie bardzo krótko. W takim czasie nawet dobry menedżer nie jest w stanie zdziałać cudów. Jego przewaga w konkursie na wiceszefa JSW była natomiast znacząca – tłumaczy nam osoba zbliżona do rady nadzorczej JSW.
Umiejętności pozyskania finansowania mogą okazać się kluczowe dla przyszłości JSW. Najważniejszym dziś zadaniem zarządu jastrzębskiej spółki jest uzgodnienie z obligatariuszami warunków przeprowadzenia restrukturyzacji zadłużenia finansowego. – Rozmowy z bankami w tej sprawie są już prowadzone, ale ostatecznie to wiceprezes ds. finansowych będzie musiał podpisać się pod tymi ustaleniami. Zapewnienie finansowania na najbliższe kwartały to priorytet dla spółki – przekonuje Marcin Gątarz, analityk Pekao IB.
Poza tym według ekspertów konieczna jest dalsza redukcja kosztów i inwestycji. Te wszystkie działania mają zabezpieczyć środki w spółce na 2016 r. – Nadal bowiem istnieje ryzyko utraty płynności przez spółkę w momencie, gdy sytuacja rynkowa się pogorszy, klienci zaczną zmniejszać zamówienia na węgiel albo wystąpią nieoczekiwane problemy geologiczne w kopalniach JSW – dodaje Gątarz. Nie wyklucza, że w przyszłym roku może powrócić temat emisji akcji, bo spółce może być trudno prowadzić działalność bez wzmocnienia kapitałowego.