Krach biznesów Janusza P. staje się coraz głośniejszy. Do jego „dorobku” można dziś zaliczyć 10 tys. wierzycieli, 80 tys. kary od UOKiK za reklamy alkoholu w internecie, oferowanie fikcyjnego Rolls Royce’a, gigantyczne długi, podbijanie wiarygodności spółek przez zainteresowanie browarem w Leżajsku sprzedawanym przez Grupę Żywiec, odrzucane postępowania układowe.
Janusz P. zbudował finansowe imperium ze zbiórek crowdfundingowych, które biły rekordy dozwolonych wtedy limitów oraz z akcji takich jak Skarbiec Palikota, które pozwalały pozyskiwać pieniądze od indywidualnych osób, ufających, że dzięki ich wsparciu Janusz P. zbuduje alkoholowe imperium. Celem zbiórek było zebranie środków na produkcję alkoholi w Manufakturze Piwa, Wódki i Wina, oraz w grupie powiązanych spółek, które razem nazywane są holdingiem MPWiW.