Intel przeprowadzi największą inwestycję typu greenfield w historii Polski – zapowiadał w czerwcu ubiegłego roku ówczesny premier Mateusz Morawiecki. Wtedy ogłoszono także, że jej wartość ma wynieść 4,6 mld dol. (prawie 20 mld zł) i że bezpośrednio w zakładzie integracji i testowania półprzewodników Intela pracę znajdzie ok. 2 tys. osób. Amerykański gigant decyzję o lokalizacji fabryki podjął m.in. na podstawie rządowych zapewnień o pomocy publicznej przy tej inwestycji. Nie tylko w tej gałęzi przemysłu w podobny sposób państwa działają na całym świecie.
Uchwałę w sprawie ustanowienia rządowego programu „Krajowe ramy wspierania strategicznych inwestycji półprzewodnikowych” przyjął jeszcze rząd PiS 8 grudnia ubiegłego roku, a ogłosił już rząd koalicyjny 18 grudnia. Łączne wydatki w tym programie mają wynieść maksymalnie 1,84 mld dol., czyli ponad 7 mld zł. Celem programu jest „wspieranie zintegrowanych zakładów produkcyjnych lub otwartych unijnych fabryk” zgodnie z europejskim aktem w sprawie czipów. W tym roku przewidziano na ten cel ponad 700 mln dol. Przynajmniej tak mówi uchwała z końca 2023 roku. Ale na taką pomoc musi się zgodzić Komisja Europejska, ponieważ ona „może być udzielona jedynie pod warunkiem zawieszającym wypłatę do czasu jej zatwierdzenia przez Komisję Europejską, zgodnie z art. 108 ust. 3 Traktatu o funkcjonowaniu Unii”.
Czytaj więcej
Technologiczny koncern ogłosił, iż rozstanie się z aż 15 proc. swojego personelu w ramach wartego 10 mld dol. planu redukcji kosztów. Mimo to rozpoczyna budowę fabryki w Polsce.
Oczekiwanie na decyzję KE
Co się teraz dzieje z tą inwestycją? – Obecnie jesteśmy na etapie prenotyfikacji pomocy publicznej w Komisji Europejskiej – formalnej procedury, która obejmuje m.in. rozmowy i negocjacje z Komisją. Współpracujemy z firmą Intel i dostarczamy potrzebne informacje Komisji. Na bieżąco odpowiadamy na wszystkie pytania i wątpliwości – informują „Rzeczpospolitą” urzędnicy z Ministerstwa Cyfryzacji.
Dopiero po zakończeniu tej procedury przedstawiciele polskiego rządu złożą do KE tzw. notyfikację, czyli informację, jak duża ma być pomoc publiczna dla amerykańskiego giganta. – Kwota pomocy publicznej jest jednym z elementów ustalanych w trakcie współpracy z Komisją Europejską – dodają urzędnicy. Jak nieoficjalnie słyszymy w Ministerstwie Cyfryzacji, ta notyfikacja powinna zostać wysłana do Brukseli już w przyszłym tygodniu. O komentarz poprosiliśmy też przedstawicieli Intela. – W tej chwili nie mamy żadnych nowych komentarzy na ten temat. Będziemy dawać znać, jak tylko pojawią się jakieś aktualizacje – odpowiedział nam jeden z reprezentantów giganta.