Reklama

Polski przemysł zbrojeniowy potrzebuje jasno określonej przemysłowo-obronnej strategii

Czy istnieje strategia przemysłowo-obronna RP? Dlaczego nadal nie ma sformalizowanej wizji rozwoju przemysłu zbrojeniowego i jasno określonych, ambitnych, narodowych specjalizacji.

Aktualizacja: 27.01.2016 15:17 Publikacja: 27.01.2016 13:50

Polski przemysł zbrojeniowy potrzebuje jasno określonej przemysłowo-obronnej strategii

Foto: 123rf.com

Takie pytania pojawiły się już podczas pierwszej edycji warsztatów zorganizowanych dla wojskowych decydentów, rządowych planistów i przedstawicieli obronnych firm przez Narodowe Centrum Studiów Strategicznych. Konferencja 20 stycznia 2015 była częścią szerszego projektu NCSS - cyklu spotkań ekspertów, przedstawicieli resortów i praktyków biznesu – poświęconego strategii przemysłowo – obronnej RP i wyjaśnieniu wzajemnych zależności między zagadnieniami bezpieczeństwa i konkurencyjności. Wsparcia inicjatywie udzielił m. in. Inspektorat Uzbrojenia MON. Partnerem medialnym projektu jest „Rzeczpospolita".

Wciąż te same, podstawowe pytania

Jacek Kotas, prezes NCSS zapewniał, że spotkania mają służyć wzmocnieniu w przyszłości bezpieczeństwa militarnego i odpowiedzieć na pytania i wątpliwości nurtujące przedsiębiorców. - To m.in. dotychczasowy brak długodystansowej polityki zbrojeniowej jest przyczyną niedoszacowania już teraz wielu istotnych programów modernizacyjnych armii – twierdzi prezes NCSS.

W jakiej więc perspektywie czasowej należałoby planować strategiczne wojskowe zakupy i inwestycje ? Czy ma być to horyzont 15. czy 20 - letni? Jak wprowadzić model współpracy międzynarodowej , czy wyłącznym dysponentem pozyskiwanych technologii ma być wyłącznie rodzima zbrojeniówka, czy też nieuchronne jest partnerstwo i współpraca polskich spółek z zagranicznymi koncernami. Jaki kształt powinno przybrać oczekiwane wsparcie ze strony państwa – pytał moderujący dyskusję Marcin Piasecki publicysta i redaktor Rzeczpospolitej i Parkietu.

Rynkowa perspektywa MON

Gen. Adam Duda, szef Inspektoratu Uzbrojenia, podkreślał, że jest zwolennikiem podejścia rynkowego. Przekonywał, że w obliczu coraz silniejszej i powszechnej już koncentracji przemysłu obronnego na świecie, polskie firmy będą musiały z czasem stać się elementem ponadnarodowych grup. W większości przypadków, rynkiem od lat rządzą już koncerny które nie mają ściśle określonej narodowej identyfikacji. To globalny trend, który polska zbrojeniówka musi zaakceptować, aby rozwijać się i przetrwać – mówił generał Duda.

Szef IU MON przyznaje iż nadal mimo zakończenia formalnej integracji polskich spółek w ramach Polskiej Grupy Zbrojeniowej nie brak przykładów osłabiającej branżę polsko polskiej rywalizacji o wojskowe zamówienia. Gen. Duda przekonywał, że budowanie firmowej strategii rozwoju w oparciu wyłącznie o hipotetyczne, polskie, rządowe zamówienia to dla rodzimego przemysłu ślepa uliczka. Jeśli więc ktoś poważnie myśli o rozwoju biznesu musi zakładać rosnące uczestnictwo w ponadnarodowych korporacjach choćby w roli partnera przemysłowego czy poddostawcy. – To najskuteczniejsza droga do podnoszenia poziomu technologicznego i uzyskiwania trwałego dostępu do eksportowych rynków – twierdzi urzędnik MON.

Reklama
Reklama

Sukces przybliży specjalizacja

Szef IU sugerował, by menedżerowie polskiej zbrojeniówki skoncentrowali się na kilku specjalnościach, co zwiększy szansę na szybszy postęp i rozwinięcie konkurencyjnych kompetencji.

Inni uczestnicy dyskusji podkreślali, że warto rozwijać polski dorobek w dziedzinie radiolokacji, technologii rakietowych czy militarnej elektroniki, ze szczególnym uwzględnieniem integracji systemów dowodzenia czy dozoru obszarów powietrznych.

Większość ekspertów jest zgodnych, że podstawowe środki walki, m in. amunicję, broń strzelecką, elementarne wyposażenie żołnierskie, trzeba zamawiać i produkować w kraju. - Liczne przykłady z ostatnich, międzynarodowych konfliktów dowodzą, że to jedyny sposób by w czasie poważnego kryzysu, zagwarantować sobie bezpieczeństwo dostaw – argumentowano. Zarówno przedstawiciele przemysłu jak i resortu obrony byli wyjątkowo zgodni, że za wszelką cenę należy utrzymać politykę uwzględniającą zapis art. 346 traktatu o Unii Europejskiej, gwarantującej rządom prawo do zakupów sprzętu i uzbrojenia z wyłączeniem zasad wolnorynkowych, wtedy, gdy konkretne inwestycje zostaną przez władze państwowe uznane za pilne i istotne dla bezpieczeństwa kraju.

Mało czasu na badania i rozwój

Zdaniem przedstawicieli MON, w obliczu obecnych zagrożeń na Wschodzie, wojsko coraz częściej obecnie staje wobec dylematu, czy uzyskiwać nowe zdolności obronne skokowo, w przyspieszonym trybie - co oznacza zazwyczaj import sprzętu, czy też uruchamiać programy badawczo - rozwojowe w rodzimych firmach, ze świadomością, że na efekty trzeba będzie czekać lata i ponosić dodatkowo ryzyko niepowodzenia prac konstrukcyjnych.

Bez wątpienia – twierdzili uczestnicy konferencji NCSS – należałoby szybko i jednoznacznie uregulować , najlepiej ustawą, zasady i kryteria transparentnego wyłaniania dostawców wojskowego uzbrojenia i wyposażenia. – W procedurze przetargowej nie powinno być niejasności dlaczego jedna firma dostaje kontrakt a inna przegrywa rywalizację o wielkie, publiczne pieniądze – podkreślano w dyskusji.

Warto planować długofalowo

W opinii przedsiębiorców i urzędników wyjątkowo dysfunkcyjny pozostaje od lat brak wieloletniego systemu programowania zakupów.- Planujemy zamówienia i inwestycje nadal w zbyt krótkiej perspektywie – twierdzi gen Duda. Szef Inspektoratu Uzbrojenia MON twierdzi, że 10. letni plan wydatków finansowych, można uznać za celowy i racjonalny, jednak w wymiarze rzeczowym optymalny byłby horyzont 25 – 30 letni, uwzględniający także potrzeby długofalowego rozwoju biznesu.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama