Wyniki wyborów: natychmiast audyt finansów i środki z KPO

Środki z KPO, audyt finansów publicznych, przejrzenie regulacji podatkowych i profesjonalne zarządzanie spółkami państwowymi to priorytety dla nowego rządu, mówiła ekonomistka Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek w Parkiet TV.

Publikacja: 16.10.2023 16:59

dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek

dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek

Foto: parkiet.tv

Partie, które prawdopodobnie zbudują koalicję rządową, czyli Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Nowa Lewica, mają w swoich programach mnóstwo pomysłów. Proponują odpartyjnienie spółek skarbu państwa, pozyskanie środków z KPO, podniesienie kwoty bez podatku, kredyt 0 proc. na pierwsze mieszkanie, obniżenie podatków i inwestycje w OZE. Czy te programy są do zrealizowania, czy to raczej lista pobożnych życzeń?

Rozmawiamy w sytuacji, w której nie mamy jeszcze ostatecznych wyników wyborów, trzeba brać na to poprawkę, nie wiemy też, jak zachowa się prezydent Andrzej Duda, w którego ręku jest wskazanie partii, która ma powołać rząd. Myślę jednak, że możemy założyć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że jednak rząd stworzą trzy partie dziś jeszcze opozycyjne. Ich programy w pewnych obszarach faktycznie się częściowo pokrywają, więc od tego powinni zacząć politycy tworzący nowy rząd. Na pewno na początek powinny pójść pieniądze europejskie i unormowanie relacji z Brukselą, bo to będzie miało ogromny wpływ na to, co się będzie działo z gospodarką.

Dlaczego środki z Krajowego Programu Odbudowy są tak istotne?  

 KPO ma część dotacyjną i pożyczkową na bardzo dobrych warunkach. One mogą stanowić aż 19 proc. wszystkich środków, które od 2004 do końca 2022 r. dostaliśmy z UE, to niebagatelne pieniądze, i znaczone w pozytywny sposób, bo przeznaczone na określone cele. Znajduje się tu m.in. energetyka.  To ponad 35 mld euro, które potencjalnie na nas czekają. 

Jak długo możemy czekać na te pieniądze?

To trudne pytanie, bo warunkiem jest odzyskanie praworządności.  Myślę jednak, że te ustawy są już przygotowane w szufladach opozycji, więc mam nadzieję, że szybko przejdą przez Sejm, pytanie jednak, kiedy nowy rząd zacznie działać.

Kolejnym wyzwaniem jest odpartyjnienie spółek skarbu państwa (SSP), obietnica Trzeciej Drogi. Czy to w ogóle w Polsce możliwe? 

Przypomnę, że byłam członkinią Rady Gospodarczej przy premierze Tusku. To była grupa 10 ekspertów, i pierwszą rzeczą, którą zajmowaliśmy się po jej powołaniu było właśnie - odpartyjnienie spółek państwowych. Mieliśmy przygotować koncept, jak przygotować do sytuacji, w której managerowie SSP oraz członkowie rad nadzorczych będą ekspertami w swoich dziedzinach. Powstał projekt ustawy, myślę, że warto do niego wrócić. Proponowaliśmy tam powstanie "rady nadzorczej" nad radami nadzorczymi SSP, złożonej z ekspertów branżowych, którzy by oceniali kompetencje kandydatów na stanowiska zarządcze. Drugą kwestią jest oddzielenie własności od regulacji. Ci, którzy przygotowują prawo branżowe, np. energetyczne, czyli ministerstwa, nie mogą mieć w swojej gestii udziałów w spółkach energetycznych. Wtedy prawo byłoby stanowione przez właścicieli spółek energetycznych z bardzo negatywnymi konsekwencjami dla rynku.  Uważam, że udziały w SSP powinny zostać przeniesione do funduszu, którym zarządzaliby profesjonaliści, by mieć szansę na zarządzanie przez profesjonalistów.

Partie zaproponowały też kilka rozwiązań, jak obniżenie podatków, zamrożenie cen gazu, w ich efekcie do budżetu trafi mniej pieniędzy. Jak to pani ocenia?

Trzeba natychmiast zrobić bardzo profesjonalny audyt finansów publicznych, nie tylko budżetu, byśmy wiedzieli, na czym stoimy.  Zerowa stawka VAT na transport publiczny wydaje mi się dobrym rozwiązaniem, za to znacznie bardziej kosztowne będzie podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł. To, jak szybko możemy do tego dojść, powinno zależeć od stanu budżetu i być rozłożone w czasie. W przyszłym roku budżet potrzebuje pożyczyć ponad 300 mld zł, będziemy płacić ogromne kwoty by je pożyczyć, to wypchnie wydatki prorozwojowe. Dlatego trzeba się dobrze przyjrzeć programom i zastanowić się, co można zrobić od razu, a co trzeba rozłożyć w czasie.

Jak Pani zdaniem zadziała proponowany przez KO kredyt 0 proc., efekt licytacji z kredytem 2 proc.? To dobry pomysł, czy zadziała jak ten obecny, czyli podniesie ceny nieruchomości? 

Uważam, że oba kredyty, zarówno ten 2-procentow, jak i ten 0-procentowy, są efektem kompletnego niezrozumienia tego, jak działa rynek. Nie możemy generować popytu, bo poprzez niskie koszty pozyskania pieniądza na zakup mieszkań, natychmiast generujemy popyt, a jednocześnie nie generujemy żadnych szans na równie szybki wzrost podaży. Tu KO będzie musiała się uderzyć w piersi i powiedzieć , że to jednak nie jest możliwe do zrealizowania. Mam nadzieję, że to zrobi.

Co powinno się wydarzyć ze stopami procentowymi? 

Do tej pory była tendencja polityczna do ich obniżania, choć moim zdaniem nie było do tego żadnych przesłanek makroekonomicznych. Pytanie więc, co się będzie działo od posiedzenia listopadowego Rady Polityki Pieniężnej.  Gdybyśmy podchodzili do tego tematu czysto ekspercko, Rada powinna podnieść stopy o 25 punktów bazowych, chodzi o sygnał, że jeszcze nie zakończyliśmy walki z inflacją. Jak jednak zareaguje RPP i jej członkowie, tworzący koalicję z prof. Glapińskim, trudno mi sobie wyobrazić, być może podniosą je znacznie bardziej albo po raz kolejny obniżą.  Przewidywanie, jak działa RPP, a także jej przewodniczący, jest bardzo trudne od co najmniej dwóch lat.

Czy mogłaby Pani wskazać trzy priorytety dla gospodarki, którymi z marszu powinien zająć się nowy rząd, by uspokoić sytuację w Polsce? 

Na pewno powinien od razu sięgnąć po środki z KPO, to bardzo duże i niebywale ważne pieniądze, skierowane na inwestycje. Druga rzecz to przejrzenie regulacji podatkowych, mających wpływ na inwestycyjne decyzje przedsiębiorstw. Będziemy mieć tu wyższą skłonność firm do inwestowania, to widać też po dzisiejszej reakcji giełdy, rosną wyceny spółek skarbu państwa. Trzecia rzecz to zmiany w sposobie zarządzania  spółkami skarbu państwa.

Partie, które prawdopodobnie zbudują koalicję rządową, czyli Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Nowa Lewica, mają w swoich programach mnóstwo pomysłów. Proponują odpartyjnienie spółek skarbu państwa, pozyskanie środków z KPO, podniesienie kwoty bez podatku, kredyt 0 proc. na pierwsze mieszkanie, obniżenie podatków i inwestycje w OZE. Czy te programy są do zrealizowania, czy to raczej lista pobożnych życzeń?

Rozmawiamy w sytuacji, w której nie mamy jeszcze ostatecznych wyników wyborów, trzeba brać na to poprawkę, nie wiemy też, jak zachowa się prezydent Andrzej Duda, w którego ręku jest wskazanie partii, która ma powołać rząd. Myślę jednak, że możemy założyć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że jednak rząd stworzą trzy partie dziś jeszcze opozycyjne. Ich programy w pewnych obszarach faktycznie się częściowo pokrywają, więc od tego powinni zacząć politycy tworzący nowy rząd. Na pewno na początek powinny pójść pieniądze europejskie i unormowanie relacji z Brukselą, bo to będzie miało ogromny wpływ na to, co się będzie działo z gospodarką.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Biznes
Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił