Obroty aptek napędzili inflacja oraz Ukraińcy. Kolejne placówki znikają

Wartość i wolumen sprzedanych leków rosną, ale liczba placówek w Polsce od pięciu lat spada. Czy ten trend wyhamuje?

Publikacja: 29.06.2023 03:00

Liczba aptek w Polsce od pięciu lat spada

Liczba aptek w Polsce od pięciu lat spada

Foto: PAP/Wojciech Olkuśnik

47,3 mld zł wyniosła wartość rynku aptecznego w okresie 12 miesięcy zakończonych w marcu 2023 r. – wynika z najnowszych danych firmy doradczej Grant Thornton. Rok wcześniej było to 40,5 mld zł, a zatem krajowy rynek zanotował wysoką, niemal 17-proc. zwyżkę.

Średnia marża apteczna wyniosła 25,3 proc. i była zbliżona (wyższa o 0,3 pkt proc.) do tej sprzed roku. We wszystkich segmentach leków odnotowano wzrosty jednostkowej marży brutto – mimo wyższych kosztów zakupu leków od ich producentów i dystrybutorów.

Ukraińcy podbijają statystyki

Światowa pandemia koronawirusa i związane z nią obostrzenia zmieniły zwyczaje zakupowe pacjentów odwiedzających apteki. Według poprzedniego raportu z 2020 r. wolumeny sprzedaży leków we wszystkich kategoriach spadły, co spowodowane było przede wszystkim obostrzeniami w liczbie pacjentów przyjmowanych w aptekach i niższą zachorowalnością na „niecovidowe” choroby. Aleksander Zaremba, ekspert z Grant Thorntona, podkreśla, że niższe wolumeny zostały wtedy skompensowane przez rosnące ceny, w efekcie czego rynek apteczny w całym 2020 r. w ujęciu wartościowym wzrósł. Najnowsze statystyki wyglądają już inaczej: teraz za wzrost rynku odpowiadają nie tylko wyższe ceny, ale też większa liczba sprzedanych leków.

To z kolei pokłosie m.in. wojny w Ukrainie i napływu uchodźców, którzy stanowili nową grupę pacjentów, po tym jak w marcu 2022 r. przyjęto specustawę, dzięki której większość obywateli Ukrainy przybyłych do Polski po 24 lutego 2022 r. otrzymała prawo do świadczeń medycznych. Według danych NFZ do końca 2022 r. ponad 350 tys., pacjentów z Ukrainy skorzystało z polskiego systemu ochrony zdrowia, co przełożyło się na większą liczbę wystawionych i zrealizowanych recept.

Czytaj więcej

Anita Błaszczak: Cena zdrowotnych zaniedbań

Placówek coraz mniej

Ale te wszystkie wzrosty jedynie w ograniczonym zakresie przełożyły się na zahamowanie trendu spadkowego liczby aptek, który widać od pięciu lat. Najnowsze dane wpisują się w ten scenariusz.

W ostatnim czasie znacząco wzrosła liczba aptek nieaktywnych i zawieszonych: z 368 w styczniu 2020 r. do 477 na początku 2023 r. Z kolei liczba czynnych aptek zarówno w 2021 r., jak i w 2022 r. spadła o ponad 200 placówek. Warto przy tym odnotować, że spadki były niższe niż w 2020 r., kiedy z rynku zniknęła rekordowa liczba ponad 800 placówek. Średnio rocznie w ciągu ostatnich pięciu lat ubywało ich 461.

Branża podkreśla, że coraz mniejsza liczba aptek to pokłosie kontrowersyjnej i restrykcyjnej ustawy (weszła w życie w 2017 r.) zwanej potocznie „Apteką dla aptekarza”. Zakłada ona, że nowo powstające apteki mogą otwierać tylko farmaceuci lub spółki farmaceutów.

Czytaj więcej

Bez wyższych marż bezpłatne leki mogą pogrążyć apteki

Problematyczny jest też zakaz reklamy. Jego przeciwnicy twierdzą, że ma negatywny wpływ nie tylko na apteki i ich wyniki, ale również na sytuację polskich pacjentów i konkurencyjność gospodarki. Podważają także zgodność tych przepisów z prawem obowiązującym w Unii Europejskiej.

Aptekarze postulują też, żeby farmaceuci mieli możliwość świadczenia dodatkowych usług, co pomogłoby lepiej wykorzystać potencjał tkwiący w aptekach i byłoby z korzyścią dla pacjentów. Branża argumentuje, że tak jest w większości krajów Europy, gdzie analogiczne zmiany wdrożono już kilka lat temu i zdały one dobrze egzamin.

Apteczna geografia

94 proc. działających w Polsce placówek to apteki z rodzimym kapitałem. Około połowy to sieci apteczne, czyli przedsiębiorstwa posiadające minimum cztery apteki – podaje firma badawcza PEX PharmaSequence.

Czytaj więcej

W ciągu kilku lat z rynku zniknęło ponad 2 tys. aptek

Na koniec 2022 r. w Polsce były 12 824 aktywne apteki. Najwięcej jest ich na obszarach z dużą liczbą mieszkańców, z większymi ośrodkami miejskimi oraz mocno rozwiniętych gospodarczo, czyli w województwie mazowieckim (1728), śląskim (1424) oraz wielkopolskim (1332). Natomiast najmniej aptek znajduje się aktualnie w woj. opolskim (321), lubuskim (326) i województwie podlaskim (413).

Grant Thornton podaje, że na jedną aptekę w Polsce przypada średnio około 2945 mieszkańców. Najwięcej placówek w przeliczeniu na jednego mieszkańca znajdziemy w Lubelskiem, Wielkopolskiem oraz Łódzkiem, a najmniej w Pomorskiem, Warmińsko-Mazurskiem oraz województwie mazowieckim. W tym ostatnim jest to średnio jedna apteka na niespełna 3200 mieszkańców.

47,3 mld zł wyniosła wartość rynku aptecznego w okresie 12 miesięcy zakończonych w marcu 2023 r. – wynika z najnowszych danych firmy doradczej Grant Thornton. Rok wcześniej było to 40,5 mld zł, a zatem krajowy rynek zanotował wysoką, niemal 17-proc. zwyżkę.

Średnia marża apteczna wyniosła 25,3 proc. i była zbliżona (wyższa o 0,3 pkt proc.) do tej sprzed roku. We wszystkich segmentach leków odnotowano wzrosty jednostkowej marży brutto – mimo wyższych kosztów zakupu leków od ich producentów i dystrybutorów.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Wada respiratorów w USA. Philips zapłaci 1,1 mld dolarów
Biznes
Pierwszy maja to święto konwalii. Przynajmniej we Francji
Biznes
Żałosne tłumaczenie Japan Tobacco; koncern wyjaśnia, dlaczego wciąż zarabia w Rosji
Biznes
„Nowy gaz” coraz mocniej uzależnia UE od Rosji. Mocne narzędzie szantażu
Biznes
„Rzeczpospolita” po raz drugi przyzna — Orły ESG
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO