Adwokat Dietrich Messler złożył w imieniu swego klienta w sądzie w Bochum pozew przeciwko salonowi w tym mieście, w którym kupił sportowo-użytkowego Tiguana i argumentował, że machinacje producenta spowodowały, iż ten pojazd nie nadaje się od odsprzedaży.
Sędzia Ingo Streek orzekł jednak, że pozwanego nie można oskarżać o poważne naruszenie obowiązków, bo to Volkswagen a nie sprzedający wyprodukował ten samochód.
Prawnik zapowiedział odwołanie się od tego werdyktu do sądu wyższej instancji.
Dziennik "Bild" poinformował tymczasem, że modyfikowanie oprogramowania w ok.2,5 mln samochodów w Niemczech zacznie się z opóźnieniem co najmniej 6 tygodni, bo producent nie uzyskał jeszcze od federalnego urzędu motoryzacji KBA zgody na proponowane zmiany w modelu Passata.
Urząd w dalszym ciągu bada techniczne rozwiązania przedstawione przez VW i nie wiadomo, czy po tych przeróbkach silnik będzie spełniać normę Euro 5 emisji spalin - wyjaśnił cytowany rzecznik KBA.