To kolejna batalia o to, jak wiele informacji o ugodach władz z korporacjami należy upubliczniać.
Organizacja non-profit 100Reporters wystąpiła w 2013 r. do sądu rejonowego w Waszyngtonie na podstawie ustawy o wolności do informacji (FOIA) o udostępnienie rocznych sprawozdań nadzorcy ustanowionego po przyznaniu się przez Siemensa w 2008 r. do naruszenia amerykańskiej ustawy o praktykach korupcyjnych podmiotów zagranicznych (FCPA). Ustawa ta przewiduje kary dla firm za korumpowanie przedstawicieli władz zagranicą i ukrywanie takich wypłat w sprawozdaniach księgowych.
Resort sprawiedliwości złożył wniosek o odrzucenie przez sąd tego pozwu twierdząc, że ujawnienie informacji zniechęciłoby inne firmy do współpracy z rządem. "Jeśli informacje ,jakie nadzorca przekazuje DOJ można będzie uzyskiwać na podstawie ustawy FOIA, to firmy i ich pracownicy nie zechcą być szczerzy wobec nadzorcy" - napisano w uzasadnieniu. Resort nie chciał udzielić komentarza dodatkowego komentarza.
Raporty o tym, jak firmy oskarżane o różne rzeczy - od płacenia łapówek zagranicą po naruszanie przepisów o środowisku - dochodzą do ugody z władzami są tajne, ale zwolennicy przejrzystości twierdzą, że więcej informacji o tych ugodach powinno być dostępne dla społeczeństwa.
W 2008 r. Siemens zgodził się na ustanowienie b.ministra finansów Niemiec, Theo Waigla, zewnętrznym nadzorcą na okres do 4 lat. Firma zapłaciła także 1,6 mld dolarów grzywny i kar władzom amerykańskim i niemieckim.