Reklama
Rozwiń

Firmy szukają nowych nisz dla polsko-niemieckiego handlu w przyszłości

Choć przedsiębiorcy obawiają się spowolnienia w Niemczech, wielu szuka nowych nisz dla polsko-niemieckiego handlu w przyszłości.

Publikacja: 09.11.2022 15:14

Stacje ładowania Ekoenergetyki dla autobusów elektrycznych w Berlinie

Stacje ładowania Ekoenergetyki dla autobusów elektrycznych w Berlinie

Foto: materiały prasowe

Jeśli spodziewana w Niemczech recesja przełoży się na polsko-niemiecki handel, to najszybciej zauważą to ci, którzy pracują w branży logistycznej. Tacy jak Rafał Rosenberger. – Transport jest papierkiem lakmusowym sytuacji, bo od razu widzimy, jak zmieniają się dostawy – mówi kierownik transportu międzynarodowego w polskim oddziale firmy Paul Schockemoehle Logistics.

Dlatego handlowiec z uwagą obserwuje sytuację w Niemczech, u największego partnera handlowego Polski: – Na pewno jeśli w Niemczech będą problemy, to polska gospodarka też to odczuje – mówi Rosenberger. Według szacunków rządu PKB Niemiec ma się skurczyć w 2023 r. o 0,4 proc. Gospodarkę za Odrą duszą wysokie ceny energii. Jak donosiła DW, ekonomiści spodziewają się w 2023 r. stagnacji w handlu Polski i Niemiec.

Czytaj więcej

Polska gęś na niemieckim stole bardzo droga

Jednak jak na razie Rosenberger nie widzi spowolnienia, a zamówienia utrzymują się na dobrym poziomie. Dopiero w Poczdamie, dokąd handlowiec przyjechał na polsko-niemiecką konferencję „Polsko-Niemieckie Rynki Przyszłości 2022”, zobaczył zapowiedź kryzysu: historyczna stolica Brandenburgii nie oświetla po zmierzchu swoich zabytków, żeby oszczędzać energię.

Konferencja w Poczdamie we wtorek 8 listopada miała na celu „identyfikację i prezentację potencjałów eksportowych” między Polską a Niemcami, powiedział Lars Gutheil, dyrektor Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej w Warszawie, która organizuje ten cykl konferencji.

Chwalenie rosnącej wymiany handlowej stało się w ostatnich latach truizmem w relacjach polsko-niemieckich. W Poczdamie Gutheil zwracał jednak uwagę, że współpraca Polski i Niemiec nadal opiera się na „bardzo tradycyjnych branżach” motoryzacyjnej i budowlanej. To właśnie one muszą najbardziej dostosować się do walki ze zmianami klimatycznymi. – Firmy znajdują się pod olbrzymią presją zmian – powiedział Gutheil. Dlatego dużą uwagę przyciągają polsko-niemieckie projekty np. w zakresie gospodarki wodorowej.

Polskie stacje ładowania dla autobusów w Berlinie

Przykładem firmy, która z sukcesem wchodzi w nowych warunkach na niemiecki rynek, jest Ekoenergetyka z Zielonej Góry. Specjalizuje się w produkcji stacji szybkiego ładowania dla autobusów elektrycznych. Jej urządzeniami zasilane są autobusy m.in. w Berlinie, Monachium i Hamburgu.

– Na nasz biznes póki co spowolnienie w Niemczech się nie przekłada, przetargi są kontynuowane, bieżąca sytuacja nie ma dla nas dużego znaczenia – mówi Maciej Wojeński, współzałożyciel firmy. Koniunkturę w jego branży napędzają działania UE dla ochrony klimatu. Obok planu zielonej transformacji Komisji Europejskiej „Fit for 55” w branży inwestuje coraz więcej prywatnych funduszy. – Ta machina już ruszyła – mówi Wojeński.

Na rynek niemiecki Ekoenergetyka weszła dzięki współpracy z polskim producentem autobusów Solaris. – Szyliśmy nasz produkt na miarę pod niemieckiego odbiorcę – mówi Wojeński. Rynek niemiecki generuje teraz 25-30% przychodów spółki zatrudniającej około 700 osób. Dzięki elastyczności firma pokonywała w przetargach dużych niemieckich producentów jak ABB i Siemens. Teraz chce koncentrować się na sieci ładowania dla transportu ciężarowego.

Walcząc o kontrakt dla transportu publicznego w Berlinie Ekoenergetyka konkurowała przede wszystkim z chińskimi firmami. Ale pokonała je, jak mówią przedstawiciele firmy, dzięki lepszemu serwisowi poprzetargowemu. Nie bez znaczenia jest też bliskie położenie przy polsko-niemieckiej granicy.

Skracanie łańcuchów dostaw i wzrost zaufania

Właśnie we wspólnej granicy i przenoszeniu produkcji z Azji do Europy dla skrócenia łańcucha dostaw, nazywanego „nearshoringiem”, wielu widzi szansę na złagodzenie efektów zbliżającej się recesji.

– Z naszego punktu widzenia mamy więcej pracy, bo widzimy, że współzależność gospodarcza między Polską i Niemcami wzrasta – mówi Piotr Franciszkowski, dyrektor zarządzający polskim oddziałem DATEV, firmy produkującej oprogramowanie dla doradców podatkowych i prawników. Firma ma kontakt z wieloma małymi i średnimi firmami działającymi na rynku polsko-niemieckim.

– Wszyscy zastanawiają się teraz nie nad tym, jak sprzedać produkty, tylko jak je wyprodukować – mówi Franciszkowski i zwraca uwagę, że to problemy demograficzne i brak specjalistów, których potrzebują zaawansowane technicznie przedsiębiorstwa, są długofalowym wyzwaniem polskich i niemieckich firm. Na pewno nie jest nim brak zaufania, mówi: – Coraz częściej do Polski przenoszone są oddziały badań i rozwoju, co kiedyś zarezerwowane było dla Niemców.

Jeśli spodziewana w Niemczech recesja przełoży się na polsko-niemiecki handel, to najszybciej zauważą to ci, którzy pracują w branży logistycznej. Tacy jak Rafał Rosenberger. – Transport jest papierkiem lakmusowym sytuacji, bo od razu widzimy, jak zmieniają się dostawy – mówi kierownik transportu międzynarodowego w polskim oddziale firmy Paul Schockemoehle Logistics.

Dlatego handlowiec z uwagą obserwuje sytuację w Niemczech, u największego partnera handlowego Polski: – Na pewno jeśli w Niemczech będą problemy, to polska gospodarka też to odczuje – mówi Rosenberger. Według szacunków rządu PKB Niemiec ma się skurczyć w 2023 r. o 0,4 proc. Gospodarkę za Odrą duszą wysokie ceny energii. Jak donosiła DW, ekonomiści spodziewają się w 2023 r. stagnacji w handlu Polski i Niemiec.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Biznes
Linda Yaccarino rezygnuje z funkcji prezesa X po kontrowersjach z chatbotem
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Biznes
Rząd nie wyklucza wyłączenia X w Polsce przez skandaliczne wpisy Groka
Biznes
Norwegia wyrzuciła rosyjskich rybaków ze swoich wód. Stanowili zagrożenie
Biznes
Giełdowe spółki wolne od pozwów synów Zygmunta Solorza
Biznes
Polska bezbronna wobec dronów, negocjacje UE-USA, możliwe spadki cen mieszkań