Covid przyspieszył adaptację cyfrowych rozwiązań. – W przypadku e-zdrowia obserwujemy ten trend choćby w znacznym przyroście w ciągu ostatnich miesięcy liczby osób korzystających z Internetowego Konta Pacjenta (obecnie ponad 4,5 mln) – informuje Justyna Maletka z biura komunikacji Ministerstwa Zdrowia. Dodaje, że powszechne stały się też e-recepty, które można otrzymać podczas zdalnej konsultacji z lekarzem oraz e-skierowania, których obecnie wystawionych jest blisko 5 mln. Od 8 stycznia 2021 r. staną się one obowiązkowe.
Na hurraoptymizm jednak zdecydowanie za wcześnie, bo wyzwań związanych z rozwojem telemedycyny nie brakuje. – Mierzymy się nierzadko z problemami natury podstawowej, jak dostępem łącz przesyłowych odpowiedniej przepustowości, infrastruktury serwerowej czy z wyposażeniem personelu w stanowiska komputerowe – wymienia przedstawicielka MZ.
Lekarze od lat narzekają na ogrom rutynowych obowiązków administracyjnych. Nowe technologie powinny ich odciążyć. – Wprowadzamy uproszczenia w raportowaniu, dążąc do tego, aby niwelować wszelkie powielające się informacje, do przesyłania których zobowiązane są podmioty – deklaruje resort.
Im bardziej zaawansowane usługi, tym większa między nimi synergia. I tym lepsza jest też diagnostyka i leczenie.
– Kolejnym krokiem po e-skierowaniach będzie wdrożenie elektronicznej dokumentacji medycznej, a później platformy do przeprowadzania e-wizyt i możliwości zamawiania e-recept online, do których dostęp zapewni Internetowe Konto Pacjenta – informuje przedstawicielka resortu. To narzędzie umożliwi lekarzom podpisywanie elektronicznych dokumentów.