Piotrowska-Oliwa wyjaśniła, że z opóźnieniem do planów Virgin wchodzi w abonament. - 27 stycznia rusza nasza oferta postpaidowa. Jest to nie tyle odpowiedź na ustawę antyterrorystyczną i rejestrację prepaidów, bo to mieliśmy w planach. To jest naturalny kierunek rozwoju – mówiła.
Przyznała, że bardzo wielu klientów i rynek się pytał kiedy będzie postpaid.
- Oferta, która wypuszczamy będzie się różniła od tego co jest dostępnego na rynku. Nie jesteśmy zwolennikami wiązania klienta na siłę - zaznaczyła.
Prezes zdradziła, że nie będzie subsydiowanych telefonów. - Tego jest coraz mniej na rynku – oceniła.
- W ciągu kilku lat chcemy, żeby to była większość naszej oferty – prognozowała gość.
Wyjaśniła, że klienci abonamentowi są bardziej przewidywalni, co pozwala w sposób stabilny prowadzić biznes.
Poprzedni rok Piotrowska-Oliwa zaliczyła do jednych z najgorszych pod względem szoków na rynku. - Nie znam drugiego takiego rynku, gdzie wprowadzono rejestrację prepaidów i dano tak mało czasu operatorom i klientom. To kosztowało operatorów ogromne pieniądze – mówiła.
- III kw. był ciężki dla sektora bo mamy ponad 2 mln kart prepaid na rynku mniej. To był szok dla wszystkich. IV kw. to tradycyjne żniwa na rynku telekomunikacyjnym. U nas można było zobaczyć odbudowywanie i powrót klientów. Oczywiście nie ma mowy o stanach sprzed rejestracji – dodała.
Zaznaczyła, że szokiem w tym roku będzie ostateczna ilość klientów bazy prepaidowej. - Ostateczny rozrachunek z całym rynkiem będzie zrobiony do końca tego roku ze względu na ważność konta – tłumaczyła.
Roczny dostęp do treści rp.pl za pół ceny
Ujawniła, że w tej chwili Virgin ma 412 tys. klientów. - Myśmy nie stracili w III kw. i tak samo było w IV kw. - mówiła.
- W tym roku chcielibyśmy, żeby do Polski przyjechał Richard Branson. Rozmawiamy z jednym z partnerów, aby na ciekawy event móc zaprosić Richarda. Jest szansa – stwierdziła prezes.