Soluch tłumaczył, że VR wymieszana z rozszerzoną rzeczywistością (AR) już jest wdrażana na etapie badań naukowych.
- Te badania wychodzą poza korytarze instytutów badawczych. Są już w fazie klinicznej, badań na pacjentach. Np. mamy do czynienia z możliwościami nanoszenia na ciało pacjenta wskazówek nawigacyjnych dla chirurga. Neurochirurg przed rozpoczęciem operacji, wie jak wygląda cała struktura mózgu, w których miejscach znajdują się okolice odpowiedzialne z mówienie, zapamiętywanie itd. Te struktury mogą być wtedy zaoszczędzone przy usuwaniu guza mózgu – mówił.
Neuro Device pracuje nad okularami, dzięki którym chirurg będzie widział komórki, które są chore.
- NCBR finansuje taki program z konkursu Strategmed, w którym liderem konsorcjum jest Warszawski Uniwersytet Medyczny, ale robimy to też z Politechniką Warszawską i Wrocławską, jednym z konsorcjantów jest Neruo Device i firma Le Loch. Przygotowujemy procedurę onkologiczną, której efektem będzie pokazanie chirurgowi w którym miejscu znajduje się tkanka nowotworowa, a gdzie zaczyna się tkanka zdrowa. Nasza technologia będzie połączona z pozostałymi, żeby wyświetlić na ciele pacjenta, w którym miejscu znajduje się guz, co trzeba wyciąć, a co zostawić. W następnym roku będziemy kończyli ten projekt - tłumaczył Soluch.
Przyznał, że stosowana w tym projekcie jest tylko technologia AR. - Ten projekt był planowany 5 lat temu. To pokazuje jak szybko zmienia się technologia. Być może gdybyśmy to teraz planowali, to VR mogłaby być użyta – mówił.
Soluch zdradził, że spotyka się z ludźmi, którzy są bardzo entuzjastycznie nastawieni do tego typu rozwiązań. - Oni mówią, że czekają i prawdopodobnie pierwsza implementacja tych metod odbędzie się w Polsce – zaznaczył gość.