Malejący przerób ropy naftowej oznacza, że szanse na sukces w biznesie rafineryjno-petrochemicznym mają tylko te koncerny, które posiadają najbardziej efektywne i nowoczesne instalacje. Tym samym, aby konkurować na międzynarodowych rynkach, konieczne są wielomiliardowe inwestycje, co w wielu miejscach na świecie się dzieje. Powstają one też w Polsce i innych krajach naszego regionu.
Czytaj więcej
PKN Orlen zainwestuje 641 mln euro w budowę instalacji pogłębionego przerobu ropy ((ang. Bottom of a Barrel, BOB). Ma ona pozwolić na produkowanie więcej produktów wysokomarżowych i zwiększy wynik EBITDA litewskiej rafinerii o około 68 mln euro rocznie. Będzie to największa tego typu inwestycja w historii Orlenu na Litwie. Dzisiaj w Możejkach zawarto w tej sprawie porozumienie.
Marżowe produkty
Zdecydowanie najbardziej ambitny program unowocześniania instalacji rafineryjnych i petrochemicznych w Europie Środkowo-Wschodniej ma grupa Orlen. Jej sztandarowym projektem jest budowa kompleksu Olefin III. Realizowana w Płocku inwestycja ma pochłonąć około 13,5 mld zł. Nowe instalacje w produkcję powinny rozpocząć się na początku 2025 r. Będą przetwarzać różne półprodukty powstałe z przerobu ropy. Orlen szacuje, że będzie ich potrzebował ok. 1 mln ton. Większość zapewnią rafinerie należące do grupy, ale część trzeba będzie pozyskać z zewnątrz.
Zależny Anwil buduje we Włocławku trzecią linię do produkcji nawozów azotowych. Jej koszt to 1,3 mld zł, a termin oddania do użytkowania przesunięto na styczeń 2023 r. Dzięki nowej linii moce firmy wzrosną z 966 tys. ton do 1,46 mln ton rocznie, a oferta zostanie rozszerzona o cztery rodzaje nawozów.