Kryzys energetyczny daje drugi oddech Polskiej Grupie Górniczej, największej spółce górniczej w Europie, która odpowiada za ponad 50 proc. dostaw węgla dla krajowych elektrowni i ciepłowni. Sprzedaż zapasów, rosnące zapotrzebowanie na surowiec, wyższe ceny węgla oddalają od PGG widmo utraty płynności o kilka miesięcy.
Daje to jednocześnie więcej czasu politykom na proces notyfikacyjny i uzyskanie zgody Komisji Europejskiej na pomoc publiczną dla PGG. W umowie rządu ze stroną społeczną zapisano wydobycie węgla na Śląsku do 2049 r.
Decyzja Brukseli
Na początku grudnia rozpoczęły się rozmowy z Komisją Europejską dotyczące procedury notyfikacyjnej. Cały czas trwały konsultacje techniczne, jednak właściwe rozmowy rozpoczęły się po tym, gdy Piotr Pyzik został wiceministrem aktywów państwowych odpowiedzialnym za górnictwo. Wniosek o zgodę na pomoc publiczną rząd przedłożył na początku grudnia, a procedura prenotyfikacyjna została w praktyce zakończona. Nie oznacza to jednak zgody Komisji. Pozwoli jedynie na rozpoczęcie kolejnych rozmów o warunkach, na których Komisja miałaby zaakceptować pomoc publiczną dla polskiego górnictwa i dotowanie kopalń, w tym dopłaty do bieżącej produkcji dla sektora górnictwa węgla kamiennego. Mimo rekordowych cen i wysokiego popytu na węgiel polski podatnik nadal dopłaca do górnictwa, choć mniej niż rok wcześniej. Z danych Ministerstwa Aktywów Państwowych wynika, że jednostkowy wynik ze sprzedaży węgla był ujemny i wyniósł 44,61 zł na tonie, choć był o 14,88 zł na tonie lepszy niż rok wcześniej.
Czytaj więcej
W Polsce może zabraknąć ciepła na zimę. Powód? Zapasy węgla kurczą się w bardzo szybkim tempie.
Oddalony wyrok
Zgoda na dotacje do wydobycia węgla kamiennego przez kolejne blisko 30 lat będzie wymagała nawet miesięcznych rozmów. O tym, że mogą się one nie zakończyć w tym roku, słychać zarówno w Katowicach, jak i w Warszawie. – Efektem naszego spotkania będzie natychmiastowe przystąpienie do opracowania wniosku notyfikacyjnego, co stanowi kolejny krok na drodze do transformacji górnictwa. Szczegóły notyfikacji wymagają dalszych uzgodnień roboczych – mówi wiceminister Piotr Pyzik. Dodaje, że kluczowe jest zabezpieczenie finansowe przyszłości pracowników sektora i samej spółki.