Według Głównego Urzędu Statystycznego spośród krajów Bliskiego Wschodu największy udział w polskim eksporcie mają: Turcja (0,9 proc., 2,2 mld dolarów w 2020 r.), Arabia Saudyjska (0,4 proc., ok. 1 mld dolarów) i Izrael (0,3 proc., ok. 700 mln dolarów). Jednak już w portfelu KUKE Zjednoczone Emiraty Arabskie są na drugim miejscu, zaraz po Turcji.
Eksport rośnie
– Najwięcej ubezpieczonych transakcji w handlu z krajami znad Zatoki Perskiej przypada na kontrahentów z ZEA. Nasze firmy potrafiły znaleźć tam nabywców na bardzo szeroki asortyment swojej produkcji, a więc na słodycze, napoje, mięso, sprzęt oświetleniowy, produkty „ciężkiej" chemii, wykładziny, armatury, kosmetyki. Co ważne, notujemy w handlu trend wzrostowy. W porównaniu z 2018 r. jest to zwyżka o ponad 30 proc. – wylicza Daniel Piotrowski, wicedyrektor Departamentu Ryzyka Ubezpieczeniowego w KUKE.
– Z drugiej strony można zauważyć pewną zależność wartości importu do regionu od cen ropy naftowej. Obecne odbicie na rynku surowców, w tym ropy i gazu, może pozytywnie wpłynąć na popyt również na polskie produkty. Handel ze zweryfikowanymi przez nas tamtejszymi kontrahentami można uznać za dość bezpieczny. Praktycznie nie notujemy braku płatności czy większych opóźnień – dodaje przedstawiciel KUKE.
Jak wynika z raportu „30 lat polskiego eksportu" opracowanego przez KUKE i ośrodek analityczny SpotData, w latach 2001–2020 wartość eksportu towarów do wszystkich krajów Bliskiego Wschodu zwiększyła się z ok. 0,5 do 5,1 mld dolarów, a ich udział w polskim eksporcie wzrósł z 1,2 do 2,2 proc. To jednak ciągle mniej, niż mają choćby Węgry (2,5 proc.). Potencjalnie Bliski Wschód to jednak rynek obiecujący, chociażby biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców (np. w Turcji i Iranie żyje po ponad 80 mln osób, a w Arabii Saudyjskiej 34 mln).
– Arabia Saudyjska coraz bardziej otwiera się na świat. Możliwości robienia biznesu z tym krajem są coraz większe. A wyrazem tego otwarcia jest też m.in. pawilon Arabii na Expo – mówi Maciej Białko, dyrektor zarządzający w firmie Gulf Business Link, która pomaga polskim firmom wejść na rynek emiracki. I, jak podkreśla, zainteresowanie polskich przedsiębiorców rynkiem emirackim i rynkami ościennymi, w szczególności Arabią, sukcesywnie rośnie.
Jak wskazują eksperci KUKE, w 2020 r. sprzedaliśmy w regionie pszenicę za 360 mln dolarów, silniki samochodowe za 200 mln, samochody osobowe za 180 mln i maszynki do golenia za 160 mln dolarów. Eksportujemy tam także mięso wołowe i papierosy. Warto też przypomnieć, że w 2018 r. KUKE ubezpieczyła transakcję sprzedaży wyprodukowanych w polskich zakładach koncernu Alstom wagonów metra, które trafiły do Dubaju i będą przez najbliższe sześć miesięcy wozić na Expo gości przybywających z całego świata.