Suzuki Motor, czwarty producent w Japonii zwiększył ten zysk aż o 37 proc. do 116,5 mld jenów (1 mld dolarów) z 85,1 mld rok wcześniej, podczas gdy analitycy spodziewali się 97,3 mld. Sprzedaż skoczyła o 26 proc. do 464 tys. sztuk w Indiach, gdzie szlagierami rynkowymi są modele Swift, Baleno i Vitra Brezza. Na japońską firmę przypada niemal połowa rynku samochodów osobowych w tym kraju, poprzez większościowy udział w największym producencie Maruti Suzuki India.
Łączna sprzedaż w Azji stanowiąca 65 proc. światowej sprzedaży zwiększyła się o 21 proc. do 570 tys. W Japonii wzrosła o 8,5 proc. do 173 tys.
Suzuki zmierza do osiągnięcia w całym roku rekordowej sprzedaży 3,3 mln samochodów na świecie, ale spodziewa się zmniejszenia o 9,1 proc. łącznego zysku operacyjnego, bo zwiększą nakłady na prace badawczo-rozwojowe nad nowymi technologiami, np. e-autami, aby bronić swej dominacji w Indiach.
Firma w odróżnieniu od krajowych konkurentów nie jest narażona na cło w Stanach, bo nie sprzedaje tam swych samochodów, zapowiedziała jednak czujność, czy amerykańskie cła mogą wpłynąć na inne rynki. W ramach ochrony swego udziału rynkowego, gdy rośnie liczba samochodów elektrycznych, Suzuki ma umowę partnerską z Toyotą, która pozwala jej korzystać z możliwości większego partnera w pracach nad pojazdami elektrycznymi i w ich sprzedaży w Indiach. Obie firmy uzgodniły wzajemną produkcję samochodów dla tego kraju, bo Toyota chce tam zwiększyć obecność.