Zdaniem dziennika “FT Deutschland” Enders oświadczył na grudniowym spotkaniu dyrekcji tego największego europejskiego koncernu lotniczego, że nie wierzy już w kontynuowanie programu budowy modelu A400M, i rozpoczął przygotowania do jego zakończenia. Zdaniem gazety miały już nawet zostać przygotowane listy inżynierów pracujących przy A400M, którzy zostaną przeniesieni do innych programów, przy A380 i A350.
[wyimek][srodtytul]5,3 mld euro[/srodtytul] zażądał dodatkowo od klientów EADS na dokończenie programu[/wyimek]
Airbus i jego firma matka EADS negocjują od kilku miesięcy z siedmioma krajami, które zamówiły łącznie 180 samolotów za 20 mld euro, aby dołożyły pieniędzy, ponieważ koszty programu wzrosły w stosunku do planowanych o kilka miliardów euro.
– Enders stracił cierpliwość i ocenia, że szanse powodzenia tych negocjacji wynoszą tylko 50 proc. Nie jest więc gotowy narazić dział transportu cywilnego, który ma się dobrze, z powodu wojskowego A400M – mówi cytowany przez dziennik anonimowy przedstawiciel firmy. Rzecznik Airbusa indagowany w tej sprawie przez dziennikarzy oświadczył, że koncern potrzebuje decyzji możliwie jak najszybciej. Ma też nadzieję, że negocjacje zakończą się pozytywnie do końca stycznia.
Francuski minister obrony Hervé Morin ujawnił w połowie grudnia, że europejscy partnerzy programu dali sobie czas do końca grudnia na zakończenie rozmów. Potem termin przedłużono na styczeń. Rzecznik niemieckiego resortu obrony poinformował teraz, że wiceministrowie ds. A400M mają się spotkać w połowie miesiąca. Trwają ustalenia w tej sprawie. Dodał, że są prowadzone negocjacje z EADS – chodzi o wyjaśnienie wszystkich kwestii do 31 stycznia.