W tym roku na rynek ma trafić ziemia, na którą nie znaleźli się chętni, oraz kolejne przygotowane nieruchomości o wartości kilkudziesięciu mln zł. Biznesplan spółki na ten rok nie jest jeszcze znany. – Zakładamy, że oferta w tym roku będzie większa od tej przedstawionej w 2009 roku – mówi Michał Wrzosek, rzecznik PKP SA.
W ubiegłym roku spółka ogłosiła 541 przetargów. Zakończyła je, znajdując kupca na zaledwie 105 działek. Winny tak słabemu wynikowi ma być kryzys, który poważnie wpłynął na rynek nieruchomości.
Największe zainteresowanie ofertą było w województwach śląskim, mazowieckim i łódzkim.
Wpływy do kasy spółki w 2009 roku – 134 mln zł – były zaledwie o ok. 36 mln zł wyższe niż rok wcześniej. A wartość wystawionych na sprzedaż nieruchomości była prawie trzykrotnie wyższa niż w 2008 roku.
Pieniądze uzyskane ze sprzedaży gruntów mają być, zgodnie ze strategią dla kolei, przeznaczone na spłatę długów PKP SA. Te wynoszą 6,4 mld zł. W ubiegłym roku spółka musiała zapłacić 900 mln zł rat i odsetek. Część z tego musiała zostać spłacona poprzez zaciągnięcie kolejnych zobowiązań lub emisję obligacji.