Takie oświadczenie dyrektora terminalu Dariusza Kobireckiego cytuje dziś Reuters.

- Spodziewamy się dwóch niezaplanowanych statków - dodał Kobirecki.

W 2009 r Naftoport przyjął 4 mln ton rosyjskiej ropy. W minionym tygodniu Transnieft - rosyjski monopolista transportowy, zwrócił się do rosyjskich koncernów naftowych o skierowanie do Gdańska dodatkowych transportów ropy Urals. To ropa, która miała trafić do białoruskich rafinerii, ale z powodu braku nowej umowy i konfliktu z Mińskiem, Rosjanie zdecydowali ją kierować przez polski port.

Źródła agencji przewidują, że dalszy konflikt może zagrozić tranzytowi ropy rosyjskiej rurociągiem przyjaźń do odbiorów z Unii. Operator polskiego odcinka ropociągu spółka PERN oświadczyła, że na razie dostawy idą zgodnie z planem.