Blisko kontraktu wartego nawet 100 mln euro jest też WB Electronics, prywatny producent systemów łączności z Ożarowa.
To nie wielkie państwowe firmy obronne ale innowacyjne prywatne polskie spółki mają największe szanse na poważne wojskowe kontrakty w Indiach. Pięcioletnie zamówienia na broń dla hinduskiej armii warte są 30 mld dolarów. To dlatego o prestiżowe zlecenia w Indiach rywalizuje zwykle czołówka światowych producentów. Tak było też w zeszłym tygodniu podczas zakończonych właśnie targów DefExpo 2010, największych w regionie. Swoje produkty oferowało na nich ponad 650 firm zbrojeniowych, sukcesy odnieśli też nasi producenci.
W ostatecznej rozgrywce o kontrakt na dostawę 800 opancerzonych samochodów patrolowych polska prywatna firma AMZ Kutno, zetrze się z producentem z USA. - Nasz lekko opancerzony Tur 3 zaliczył wzorowo morderczy ostrzał z broni strzeleckiej, czyli testy balistyczne, najwyżej punktowane przez hinduskich ekspertów - chwali się Jarosław Stachowski prezes AMZ Kutno.
Pojazd musiał też poradzić sobie z jazdą w ekstremalnych warunkach kilku stref klimatycznych. Sześcioosobowa pancerka zabudowana jest na włoskim podwoziu Bremach, ma silnik i systemy przeniesienia napędu renomowanej firmy Iveco.
W dziedzinie opancerzenia konstruktorzy z Kutna osiągnęli mistrzostwo. - Wykorzystaliśmy całe dotychczasowe doświadczenie - samochody pancerne z AMZ służą w irackiej armii i polskiej żandarmerii, brały też udział w pokojowych operacjach - mówi prezes Stachowski. Prywatna firma z Kutna ma własne laboratorium balistyczne, które pomaga eliminować słabe punkty w zabezpieczeniu pojazdów.