– Na razie rozmawiamy z LOTem, interesuje nas też Jet Air – mówi Jan Pamuła, prezes Związku Regionalnych Portów Lotniczych. Jak zaznacza, jeżeli nie uda się sfinalizować umowy z narodowym przewoźnikiem zarządcy portów ogłoszą przetarg na obsługę wybranych przez nich tras w określonych godzinach. Konkretne decyzje mają zapaść na wiosnę tego roku, tak by połączenia były dostępny już latem tego roku.
Zapadła również decyzja, że linia lotnicza, która będzie obsługiwać loty krajowe zapewni też największym regionalnym portom połączenia międzynarodowe z państwami sąsiednimi. – Takie jak np. Poznań – Berlin, czy Kraków – Praga – mówi Pamuła. Obecnie władze lotnisk wraz z LOTem pracują nas stworzeniem odpowiedniej siatki połączeń. – Wybrane są analizowane po kątem ich opłacalności – mówi szef ZRPL.
Władze lotnisk chcą też inicjatywą zainteresować marszałków. Liczą, że marszałkowie zaangażują się w projekt i organizacyjnie i finansowo. Wsparcie finansowe przedsięwzięcia deklaruje Związek Regionalnych Portów Lotniczych deklaruje. Władze lotnisk nie mogą, zgodnie z unijnym prawem finansować przewoźników, ale mogą za swoje pieniądze promować wybrane połączenia krajowe czy udostępniać liniom lotniczym powierzchnie reklamowe w swoich terminalach.