Zapowiadane na ten rok średnie opóźnienie jednego lotu jest trzykrotnie większe niż założona przez UE średnia, do której dążą kraje członkowskie.
W zeszłym roku nad Europą przelatywało 27,7 tys. maszyn na dobę, o 1,4 tys. więcej niż w 2006 r. – podaje Eurocontrol, wspólnotowa agencja do spraw bezpieczeństwa lotnictwa cywilnego. W przyszłym roku ich liczba ma się zwiększyć o kolejne 4,2 proc. Wzrośnie też średnie opóźnienie samolotów. W najgorszym okresie zeszłego roku wynosiło 2,6 minuty. Unia Europejska założyła, że maksymalnie ma wynosić minutę. Jak wynika z danych Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, w Polsce udało się już zmniejszyć opóźnienia do minuty. Ale w tym roku będzie gorzej – średnie opóźnienie ma wzrosnąć do ok. 2 minut na samolot. To czterokrotnie więcej niż np. w Niemczech.
Jak wynika z danych Stowarzyszenia Europejskich Linii Lotniczych (AEA), w III kw. 2007 r. ok. 23 proc. lotów było spóźnionych. Najbardziej poszkodowani byli pasażerowie odwiedzający Amsterdam i cypryjską Larnakę.
Z tego ostatniego lotniska samoloty odlatywały ze średnim opóźnieniem 46 minut, a ok. 49 minut po przewidzianym czasie przylatywały do amsterdamskiego portu.
Nad Polską przelatuje 250 – 300 maszyn na dobę. Ich liczba rośnie w tempie ok. 11 proc. rocznie. W zeszłym roku polskie lotniska musiały obsłużyć 262 tys. startów i lądowań.