Efekty m.in. ubiegłorocznego popytu na komputery to 95 proc. firm i prawie 7 mln gospodarstw domowych wyposażonych w taki sprzęt. W ubiegłym roku odsetek domów z komputerami powiększył się aż o 10 punktów proc. i jest bliski 60 proc.
– Po raz pierwszy w ostatnich trzech miesiącach 2007 r. przekroczona została kwartalna bariera miliona sprzedanych urządzeń – powiedział „Rz“ Jarosław Smulski, analityk rynku PC z IDC Poland. Według jego ocen w 2008 r. padnie kolejna granica – sprzedaż komputerów przenośnych będzie większa niż stacjonarnych. W 2007 r. była podobna.
– Koniunktura gospodarcza, malejące ceny sprzętu, unijne pieniądze oraz coraz bogatsza oferta portali i serwisów internetowych to główne przyczyny dużego popytu na komputery – dodaje Jarosław Smulski.
Dla małych firm i nabywców indywidualnych magnesem okazały się malejące ceny notebooków. Spadły w ubiegłym roku do 2,5 – 3 tys. zł, a w drugiej połowie roku z jeszcze tańszą ofertą – ok. 1,6 tys. zł – wystąpiły m.in. Acer oraz BenQ. Obniżki cen są efektem taniejącego dolara.
– Z fabrykami na Tajwanie i w Chinach rozliczamy się w dolarach, co ma odbicie w cenach. Ich poziom sprawia, że nasze komputery najczęściej kupują klienci indywidualni i małe firmy – powiedziała „Rz“ Zenobia Nowoszewska z polskiego biura Acer. Firma jest jedną z kilku, obok m.in. HP, Maxdaty, Asusa, którym kwartalnie zdarzał się wzrost sprzedaży przekraczający 100 procent.