W 2007 roku Port Gdynia przeładował rekordową ilość towarów – 17 mln t. Nigdy w historii portu nie przeładowano tylu ładunków, których ilość podwoiła się w ostatnich siedmiu latach. Gdyński port skorzystał z ogromnego wzrostu wymiany handlowej z Azją i krajami nadbałtyckimi. Żegluga azjatycka wykorzystuje przede wszystkim kontenery, natomiast bałtycka – samochody ciężarowe. Samych kontenerów przeładowano w Gdyni (tylko w terminalu BCT) blisko pół miliona. Specjaliści przewidują, że już za cztery lata we wszystkich polskich terminalach przeładunki zwiększą się do ponad 1 mln TEU.
Do polskich portów zawijają coraz większe kontenerowce, więc niezbędne są inwestycje, które pozwolą przyjmować jednostki mieszczące ponad 10 tys. TEU (kontenerów 20-stopowych). International Container Terminal Services Inc., który jest właścicielem gdyńskiego BCT, zakupił dwie nowe suwnice RTG (Rubber Tyred Gantries). Urządzenia wspomagają 16 suwnic placowych i przyspieszą załadunki kontenerów na ciężarówki. BCT zwiększył także zatrudnienie o 100 osób. Te zmiany umożliwią przeładunek w tym roku 750 tys. TEU. Należący do dalekowschodniego kapitału ICTS planuje wydać na modernizację jeszcze 60 mln dolarów, aby za kilka lat osiągnąć zdolność przeładunkową 1,2 mln TEU.
Nareszcie widać efekty programu budowy dróg – z portu ciężarówki wjeżdżają na obwodnicę Trójmiasta, jeszcze w tym roku będzie z niej prowadził zjazd na autostradę A1. Zarząd Portu Gdynia już chwali się, że to port najlepiej w Polsce połączony z siecią drogową. Nowe drogi są niezbędne, bo to właśnie transport samochodowy pozwala ożywić porty. Ilość ciężarówek przewiezionych promami pomiędzy Polską i Szwecją wzrosła ze 130 tys. w 2001 roku do ponad 280 tys. w 2006 roku.
Transport drobnicowy jest także szansą na utrzymanie zatrudnienia w porcie Szczecin-Świnoujście. W Świnoujściu spadają przeładunki rudy – z niedawnych 3 mln t do niecałego miliona t w tym roku. Zwalnia się sporo miejsca w porcie i niewykluczone, że zarząd portu zainwestuje w budowę świnoujskiego terminalu kontenerowego. Będzie on konkurował z rozbudowywanym kontenerowym portem na Ostrowie Grabowskim. W ub.r. przeładowano w nim ponad 50 tys. TEU. Wkrótce rozpocznie przeładunki pudeł Nabrzeże Fińskie. Terminal będzie mógł przeładowywać do 80 tys. rocznie. Możliwe, że przeładunki szybko osiągną zaplanowaną wielkość, bo linie żeglugowe nieustannie zmieniają statki na większe – rekordowy kontenerowiec obsłużony jesienią w Szczecinie miał 194 m długości i mógł pomieścić 1800 TEU.
Świnoujście to największy polski port promowy – i już jest zatłoczony. Przybija do niego 12 promów, a dwa kolejne są zamówione w stoczniach. Żeby pomieścić cały ruch, port zbuduje do 2011 – 2012 roku nowe rampy dla samochodów i pieszych oraz nabrzeże promowe o długości 240 m, przy którym będą mogły cumować statki o zanurzeniu do 12,5 m. Nowoczesny terminal i połączenie autostradowe z zachodnim sąsiadem pozwalają oczekiwać, że część samochodów z i do Niemiec będzie korzystała właśnie z tego terminalu. Port obsługuje także przewoźników z Rumunii i Bułgarii, których jest coraz więcej po wejściu tych krajów do UE. Dla obsługi ruchu drobnicowego wkrótce będzie otwarte Zachodniopomorskie Centrum Logistyczne. Teren jest już przygotowany, łącznie z uzbrojeniem, drogami i torami. Na inwestorów czeka 20 ha, które leżą 8 km od autostrady A8 i linii kolejowej E85.