Morska autostrada

Kontakty gospodarcze i kapitałową obecność skandynawskich firm w Polsce łatwiej skojarzyć z takimi markami, jak Ikea, Volvo, Nordea, Vattenfall czy Skanska niż z biznesem morskim. Tymczasem jest ona silnie obecna także w dziedzinach, które pozostają ściśle związane z morzem, chociaż nie zawsze muszą się mieścić w kategoriach gospodarki morskiej

Aktualizacja: 30.01.2008 22:30 Publikacja: 30.01.2008 00:30

Red

W branży morskiej z pewnością najbardziej rozpoznawalnym szwedzkim symbolem jest Stana Line. Skandynawski armator zagościł na polskim Wybrzeżu już w 1995 roku, uruchamiając konkurencyjną dla lokalnego przewoźnika linię z Gdyni do Karlskrony. Początkowo było to połączenie obsługiwane przez jeden niewielki prom pływający pod szyldem Lion Ferry (spółki zależnej Stena Line). Wkrótce po uruchomieniu linii i przeprowadzonej fuzji na szlaku pojawił się zupełnie inny i znacznie większy prom. Dzisiaj w odpowiedzi na rosnącą wymianę towarową i pasażerską na tym szlaku pływają regularnie dwa duże promy, które wkrótce zostaną zastąpione przez jeszcze większe i nowocześniejsze jednostki.

W Gdańsku swoją siedzibę ma także przedstawiciel duńskiego przewoźnika promowego DFDS Seaways, który przez krótki czas pływał na linii z Gdańska do Kopenhagi. Chociaż połączenie to ku ubolewaniu zwłaszcza Duńczyków zostało już dawno zawieszone, duński armator z powodzeniem sprzedaje na naszym rynku bilety na wycieczki morskie z Kopenhagi do Oslo oraz na promy pływające z Holandii do brytyjskiego portu Newcastle.

Skandynawscy armatorzy zaznaczyli swoją obecność także w dziedzinie przewozów stricte towarowych. W Gdyni mieści się siedziba oddziału fińskiej grupy żeglugowej Transfennica, która specjalizuje się w obsłudze ładunków kołowych i toczonych i utrzymuje stałe połączenie żeglugowe między portem w Gdyni i portami w Finlandii i Belgii.

Podobne połączenie towarowe między Gdynią a stolicą Finlandii Helsinkami obsługuje inny fiński przewoźnik – Finnlines. Armator, aby zapewnić pływającym siedem razy w tygodniu statkom i klientom odpowiedni poziom obsługi, ulokował także w Gdyni swoją spółkę Finnlines Polska Co. Ltd.

Od 14 lat w Gdańsku mieści się oddział jednego z najbardziej znanych producentów siłowni okrętowych na świecie – fińskiej firmy Vartsila. Z racji bliskości czterech stoczni produkcyjnych i dwóch dużych stoczni remontowych położenie to nie jest przypadkowe. Dzięki temu można na bieżąco brać udział w realizacji zamówień na siłownie okrętowe oraz urządzenia pomocnicze przy budowie nowych statków i zapewniać pełen serwis jednostkom zawijającym na remonty do trójmiejskich stoczni.

Mocno zakorzenioną w branży morskiej firmą ze skandynawskim rodowodem jest spółka Vik-Sandvik Poland z Gdyni. To jedno z największych działających obecnie w Polsce biur zajmujących się projektowaniem statków. Właścicielem spółki jest norweski inwestor Vik-Sandvik AS. To znana wśród armatorów niezależna firma doradcza i projektowa, która specjalizuje się przede wszystkim w projektowaniu różnego typu statków, m.in. jednostek specjalistycznych – serwisowców obsługujących platformy wiertnicze, statków układających podmorskie kable i rurociągi, statków sejsmicznych i statków rybackich. Niektóre z powstających w biurze Vik-Sandvik projektów znajdują swój finał na pochylniach w polskich stoczniach.

Swoją reprezentację w postaci spółki nadzorującej realizację kontraktów na budowę częściowo wyposażonych kadłubów statków ma także na polskim Wybrzeżu norweski koncern Ulstein, który specjalizuje się w projektowaniu i budowie futurystycznych statków do obsługi platform wiertniczych. Norwegowie przejęli także prywatyzowaną fabrykę wyposażenia okrętowego FAMA w Gniewie, która produkuje m.in. trapy i żurawiki pokładowe.

Trójmiasto, a dokładnie Sopot, to także siedziba jednego z najstarszych i najbardziej znanych na świecie towarzystw klasyfikacyjnych Det Norske Veritas. Zadaniem towarzystwa jest nadzór nad budową i remontami statków pod kątem przestrzegania obowiązujących przepisów żeglugowych, zwłaszcza odnoszących się do kwestii bezpieczeństwa i ochrony środowiska. DNV zajmuje się także certyfikacją międzynarodowych systemów serii ISO 9000, 14000 i 18000.

W morską branżę spożywczą na Pomorzu skutecznie zainwestowali Norwegowie. Już dziesięć lat temu norweski koncern Rieber & S?n całkowicie przejął działającą na terenie Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Żarnowcu spółkę Big Fish SA. Po fuzji ze znaną i także należącą do norweskiego inwestora spółką Delecta SA nowoczesny zakład w Gniewinie stał się oddziałem nowo powstałej spółki Rieber Foods Polska SA. Z korzyścią dla konsumentów podstawowy asortyment spółki sprzedawany pod marką BIG Fish nie uległ zmianie, za to równolegle produkowane są tu ekskluzywne przetwory rybne sprzedawane pod markami King Oskar.

Kupując popularne produkty marki Superfish, umacnialiśmy pozycję norweskiego koncernu Orkla i należącej do niego szwedzkiej grupy Abba Seafood. W ubiegłym roku Norwegowie zdecydowali się jednak oddać pole rodzimym inwestorom, podpisując umowę sprzedaży spółki Superfish giełdowej spółce Graal SA.

Wiele skandynawskich firm, które zaopatrują branże stoczniową i morską, zdecydowało się wybrać siedziby z dala od morza. Powód jest oczywisty. Sektor morski to dla wielu współczesnych korporacji skandynawskich tylko niewielki wycinek działalności. Przykładem może być spółka Alfa Laval, która w swoim kręgu zainteresowań poza branżą morską ma m.in. także przemysł spożywczy, farmaceutyczny, energetyczny, papierniczy, chemiczny. Dla potrzeb bieżącej obsługi klientów sektora stoczniowego i żeglugowego spółka otworzyła oddział w Gdyni. Równie częstymi jak w naszych mieszkaniach gośćmi na pokładach budowanych i remontowanych w polskich stoczniach statków są elementy starowania i hydrauliki okrętowej wytwarzane m.in. w Polsce przez duński Danfoss. Z kolei urządzenia produkowane przez koncern Ericsson często pojawiają się na mostkach nawigacyjnych statków.

Przemysł stoczniowy (zarówno budowa nowych statków, jak i ich remonty) to wielka układanka z „klocków” dostarczanych przez producentów z całego świata, w tym także dostawców z państw skandynawskich. Przykładem mogą być silniki marki Volvo Penta, które są jednym z najpopularniejszych napędów sportowych łodzi i jachtów motorowych stosowanych w produkcji przez nasze liczne stocznie jachtowe.

W branży morskiej z pewnością najbardziej rozpoznawalnym szwedzkim symbolem jest Stana Line. Skandynawski armator zagościł na polskim Wybrzeżu już w 1995 roku, uruchamiając konkurencyjną dla lokalnego przewoźnika linię z Gdyni do Karlskrony. Początkowo było to połączenie obsługiwane przez jeden niewielki prom pływający pod szyldem Lion Ferry (spółki zależnej Stena Line). Wkrótce po uruchomieniu linii i przeprowadzonej fuzji na szlaku pojawił się zupełnie inny i znacznie większy prom. Dzisiaj w odpowiedzi na rosnącą wymianę towarową i pasażerską na tym szlaku pływają regularnie dwa duże promy, które wkrótce zostaną zastąpione przez jeszcze większe i nowocześniejsze jednostki.

Pozostało 88% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?