Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wybrała firmy, który w tym roku będą utylizować padłe zwierzęta gospodarskie. Budżet państwa zapłaci im za to 50 milionów złotych.
ARMiR zdecydowała się na usługi 11 firm. Wśród nich jest Farmutil HS SA. Spółka należy do byłego senatora Henryka Stokłosy (przebywa w areszcie) i było o niej głośno w związku z zakopywaniem odpadów zwierzęcych w polu. Śledztwo w sprawie prowadzi prokuratura Warszawa-Praga.
– Na działce nr 85 należącej do Farmutilu nasi inspektorzy znaleźli resztki skór, kości, kawałki mięsa, ale i całe zwierzęta, np. krowę. Jeden z biegłych wyliczył, że chodzi o ok. 4000 ton odpadów – wylicza Marek Duraj, kierownik pilskiej delegatury Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu.
Stokłosa wiele razy nie wpuszczał na teren Farmutilu inspektorów WIOŚ. On i jego pracownicy dostali za to w sądzie wyroki w zawieszeniu oraz grzywny.
– Mamy najnowocześniejsze i największe zakłady utylizacyjne w Polsce. Odpady odbieramy od takich firm, jak ZM Sokołów, Morliny czy Łuków. Gwarantujemy rzetelne i terminowe usługi. Gdy dostajemy zgłoszenie od rolnika o padłym zwierzęciu, to jedziemy, zabieramy, a potem utylizujemy – powiedział „Rz” Marek Barabasz, rzecznik Farmutilu HS SA.