Dalszemu rozwojowi branży sprzyjała dobra koniunktura gospodarcza. – Stała się dla branży TSL impulsem do rozwoju – mówi Tomasz Urbaś, prezes DHL Express Poland. – W zeszłym roku obserwowaliśmy bardzo mocny rozwój polskich firm coraz odważniej wchodzących na rynek europejski i aktywnie inwestujących w eksport. Rdzennie polskie firmy dorastają do ponadkrajowej, a czasem i światowej skali działania, co sprzyja wzrostowi wymiany międzynarodowej towarów, to z kolei widocznie stymuluje zapotrzebowanie na międzynarodowe usługi transportowe i logistyczne – mówi Rafał Nawłoka, prezes DPD Polska. Jak dodaje, na niekorzyść branży działa brak szybkiego rozwoju infrastruktury komunikacyjnej, jeśli chodzi o konkurencyjność z innymi państwami naszego regionu, np. Czechami czy Słowacją. – Bez rozwiniętej infrastruktury nie mamy możliwości konkurować z nimi i skutecznie przyciągać inwestorów – podsumowuje. Tomasz Urbaś obok fatalnego stanu dróg wskazuje na bariery administracyjne i problemy z pozyskaniem nowych pracowników.
– W sytuacji wzrastającego znaczenia Polski w systemie transportowym Europy nasz kraj, po integracji z UE, stał się prawdziwym oknem na Wschód – dodaje Robert Mianowski, dyrektor generalny TNT Express Poland.
To wszystko sprawiło, że firmy cieszyły się nie tylko wzrostem obrotów, ale i musiały skupić się na kolejnych inwestycjach.
Dla DPD rok 2007 był rokiem największego rozwoju w historii firmy – bardzo szybko rosła liczba zleceń i poziom zatrudnienia. DPD w 2007 roku upłynął m.in. pod znakiem zmiany marki z Masterlink na DPD. Firma zainwestowała też w rozbudowę swojej infrastruktury, uruchomiła dwa duże oddziały w Gdańsku i Poznaniu. W wyniku wszystkich inwestycji ogólna powierzchnia logistyczna DPD powiększyła się o 19 tys. mkw. Te inwestycje były konieczne z uwagi na znaczny, bo aż 50-proc., w porównaniu z 2006 rokiem wzrost dostarczanych przez firmę przesyłek. Na przeprowadzenie inwestycji na tak dużą skalę pozwala DPD wsparcie finansowe ze strony Poczty Francuskiej, właściciela firmy kurierskiej. Zatrudnienie w firmie sięgnęło 5 tys. osób. Jeszcze bardziej imponujący, bo aż 160-proc., jest wzrost liczby przesyłek międzynarodowych.
TNT w 2007 roku przewiozła ponad 4,6 mln paczek, o ok. 1,4 mln więcej niż w roku 2006. – Udało nam się osiągnąć pozycję lidera rynku międzynarodowych usług kurierskich, w którym mamy 40-proc. udział – mówi Robert Mianowski. To na rozwoju usług dedykowanych temu sektorowi firma skupiła się w zeszłym roku.