Sony, Toshiba i Fujitsu zapowiedziały właśnie premiery tanich notebooków (zwanych także netbookami lub ultra low cost PC).

To próba wejścia na rynek opanowany przez tajwańskiego Asusa, którego EeePC – kosztujący zaledwie 300 dolarów – znalazł na świecie już prawie 2 mln nabywców (od premiery, która miała miejsce w październiku 2007 r.). Ale decyzja trzech gigantów może być spóźniona. Oprócz Asusa swoje produkty w tej klasie oferują już takie firmy jak Lenovo, HP i Intel. Poza tym mimo ogromnej popularności Asusa Eee w pierwszym półroczu 2008 roku sprzedano o 300 tys. mniej tych urządzeń, niż zakładała prognoza. Tajwańska firma deklaruje optymistycznie, że prognoza przewidująca sprzedaż do końca bieżącego roku5 mln EeePC nadal jest realna.

Kłopotów z realizacją planów sprzedaży mogą się spodziewać wszyscy światowi producenci tanich laptopów. Powodem są opóźnienia w dostawach energooszczędnych procesorów Intel Atom, na których bazuje obecnie większość wytwórców tanich laptopów dostępnych na rynku.

Część ekspertów (m.in. firmy IDC Polska) zwraca także uwagę na specyfikę tego typu sprzętu. – Możliwości tanich urządzeń nie są wystarczające dla wielu użytkowników komputerów – podkreśla jeden z analityków. Flagowe produkty tej klasy, np. Asus Eee czy Intel Classmate, wciąż nie są oficjalnie oferowane w Polsce.