Zarząd Puław może odetchnąć. Wypłata dywidendy w wysokości 8,7 zł za akcję, co zaproponował na początku tygodnia mniejszościowy akcjonariusz spółki ING PTE (ma 5,02 proc. akcji Puław), jest mało prawdopodobna.
– Przeanalizujemy tę propozycję, ale do tej pory przychylaliśmy się raczej do stanowiska zarządu – powiedział wczoraj w Puławach wiceminister skarbu Krzysztof Żuk. Zarząd jeszcze na początku września proponował dywidendę w wysokości 4,30 zł za akcję. Jej łączna wysokość za rok obrotowy 2007/2008 miałaby więc sięgnąć 82 mln zł. Co na to ING PTE? – Ujawniliśmy przed WZA, że zamierzamy ubiegać się o wyższą dywidendę po to, aby inni akcjonariusze mogli przygotować swoje stanowisko w tej sprawie. W tym także Skarb Państwa, który jest większościowym właścicielem – powiedział „Rz” Grzegorz Chłopek, wiceprezes ING PTE. Jego zdaniem spółka ma dużo środków i może wypłacić wyższą dywidendę. – Skarb Państwa oczywiście może nie podzielić naszego zdania. Być może ma więcej informacji – dodał Grzegorz Chłopek.
Krzysztof Żuk, który przyjechał do Puław na podpisanie umowy o współpracy zakładów chemicznych z kopalnią Bogdanka, powiedział, że ministerstwo rozpatrzy propozycję ING. Ale zaznaczył, że tam, gdzie spółki prowadzą inwestycje, dywidenda będzie ograniczana.
Podczas wczorajszej sesji notowania Puław obniżyły się o 4,21 proc. Na zamknięciu akcje spółki wyceniano na 50,10 zł.
[ramka]82,2 mln zł