Polsko-rosyjskie starcie gazowe w Warszawie

W tym tygodniu PGNiG i Gazprom mają rozmawiać o dodatkowych dostawach gazu w 2009 r. To pierwsze takie spotkanie od ukraińsko-rosyjskiego kryzysu gazowego

Publikacja: 23.02.2009 03:14

Gazociąg

Gazociąg

Foto: AFP

Jak dowiedziała się „Rz”, do Warszawy przyjedzie reprezentacja spółki Gazprom Export odpowiedzialnej za sprzedaż rosyjskiego surowca za granicą, lecz bez jej szefa Aleksandra Miedwiediewa. To spotkanie zespołów roboczych i dlatego trudno od razu spodziewać się zawarcia jakiegoś porozumienia.

Mogą jednak zapaść wstępne uzgodnienia co do perspektywy dostaw gazu do Polski przez Ukrainę w miejsce tych, które od stycznia wstrzymała spółka RosUkrEnergo należąca w połowie do Gazpromu. Chociaż Gazprom wiele miesięcy wcześniej zapewniał polskie władze, że przejmie jej zobowiązania w przypadku likwidacji RUE – a to jest właśnie planowane – to słowa nie dotrzymał. A chodzi o niebagatelne ilości gazu – 2,5 mld m sześc. w tym roku, czyli ok. 18 proc. polskiego zapotrzebowania na to paliwo.

Najlepszym wyjściem z tej sytuacji byłoby szybkie zawarcie umowy między PGNiG a Gazprom Exportem, która zastąpiłaby tę z RosUkrEnergo. Ale strona rosyjska nie spieszy się do tego. Możliwe jednak, że skłonna będzie przyjąć propozycję, o której dwa tygodnie temu podczas debaty w redakcji „Rz” mówił prezes PGNiG Michał Szubski.

– Już kiedyś taka sytuacja jak obecnie miała miejsce. Otóż w 2003 r., kiedy trwały rozmowy dotyczące renegocjacji wieloletniego kontraktu z Gazpromem, a sytuacja była nie do końca uregulowana między stronami, PGNiG i Gazprom Export co kwartał podpisywały krótkie umowy o dostawy na kolejne miesiące – stwierdził szef PGNiG. Jego zdaniem takie przejściowe rozwiązanie można uzgodnić w najbliższych tygodniach. Możliwe zatem, że rozmowy w Warszawie temu będą służyły.

RosUkrEnergo wstrzymała dostawy do Polski w efekcie styczniowego rosyjsko-ukraińskiego sporu gazowego. Po jego zakończeniu spółka straciła dostęp do surowca w ukraińskich magazynach, a jedyne, co dla Polski zrobił Gazprom, to zwiększenie – po licznych interwencjach – dostaw gazu przez Ukrainę.

Jednak nie jest to wyrównanie sprzedaży za umowę RosUkrEnergo, lecz PGNiG otrzymuje surowiec z puli przewidzianej w wieloletnim kontrakcie, jaki zawarł z Gazpromem. Faktycznie więc, choć polska firma otrzymuje dodatkowy gaz przez Ukrainę i nie ma problemów z zaopatrzeniem kraju, to jest w o tyle niedobrej sytuacji, że wykorzystuje w większym stopniu, niż to planowała, kontrakt wieloletni.

A na podstawie tej umowy PGNiG może sprowadzić w tym roku maksymalnie 8 mld m sześc. gazu. Zatem jeśli dostawy teraz są wyższe, to limit zostanie szybciej wyczerpany i pod koniec roku mogą wystąpić poważne problemy.

Jak dowiedziała się „Rz”, do Warszawy przyjedzie reprezentacja spółki Gazprom Export odpowiedzialnej za sprzedaż rosyjskiego surowca za granicą, lecz bez jej szefa Aleksandra Miedwiediewa. To spotkanie zespołów roboczych i dlatego trudno od razu spodziewać się zawarcia jakiegoś porozumienia.

Mogą jednak zapaść wstępne uzgodnienia co do perspektywy dostaw gazu do Polski przez Ukrainę w miejsce tych, które od stycznia wstrzymała spółka RosUkrEnergo należąca w połowie do Gazpromu. Chociaż Gazprom wiele miesięcy wcześniej zapewniał polskie władze, że przejmie jej zobowiązania w przypadku likwidacji RUE – a to jest właśnie planowane – to słowa nie dotrzymał. A chodzi o niebagatelne ilości gazu – 2,5 mld m sześc. w tym roku, czyli ok. 18 proc. polskiego zapotrzebowania na to paliwo.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca