W marcu zainteresowanie lataniem zmalało na świecie o 11,1 proc. w porównaniu z marcem 2008 roku – wynika z danych Międzynarodowego Stowarzyszenia Przewoźników Lotniczych (IATA). W stosunku do lutego 2009 roku liczba klientów linii lotniczych spadła o 1 proc.
Przewoźnicy zredukowali o 4,4 proc. liczbę dostępnych miejsc i oferowali ich o 5,4 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2008 roku.
Linie lotnicze operujące w krajach Środkowego Wschodu jako jedyne zanotowały wzrost klientów o 4,7 proc. rok do roku (zwiększając jednocześnie liczbę oferowanych biletów o ponad 13 proc.). To też o 0,4 proc. więcej niż w lutym 2009 roku. Powiększyli także swój udział w światowym rynku lotniczym.
Mimo że spadki na trasach do i z Afryki oraz loty krajowe na tym kontynencie były największe, działający na tym rynku najlepiej dostosowali w marcu ofertę do popytu, ograniczając liczbę dostępnych miejsc o 15,1 proc. Spadek zainteresowania lataniem w USA w marcu, kiedy bezrobocie na kontynencie wzrosło do 8,5 proc., wyniósł prawie 14 proc. Popyt na ofertę europejskich przewoźników spadł o 11,6 proc. Wpływ na to miał m.in. wzrost bezrobocia w krajach, które mają w europejskim rynku lotniczym największy udział – w Hiszpanii wyniosło ono 17,4 proc., a w Niemczech już 8,6 proc. Ruch spadł o ok. 15 proc. nawet na polskich lotniskach, na których w ostatnim czasie rósł w tempie ok. 30 proc. rocznie.
Mniejsze zainteresowanie lataniem w krajach azjatyckich wynika głównie ze spadku popularności rejsów transkontynentalnych. Udział Europy w światowym rynku lotniczym wynosi 32,9 proc., Azji – 31,8 proc., Ameryki Północnej – 17,5 proc., krajów środkowschodnich – 11 proc. , a afrykańskich przewoźników – 1,8 proc.