– Musimy rozruszać projekty kolejowe – mówi Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego. Jest z nimi poważny problem – inwestycje planowane przez PKP Polskie Linie Kolejowe zostaną prawdopodobnie wykreślone z listy projektów kluczowych.
Najważniejszą przyczyną są opóźnienia w ich realizacji. Choć niejedyną. Projekty zakwalifikowane do finansowania unijnego w ramach rządowego programu „Infrastruktura i środowisko” miały być warte 27 mld zł. Teraz koszt ich realizacji szacuje się na 56 mld zł. Jak mówi Adrian Furgalski, dyrektor ZDG TOR, inwestycje były niedoszacowane od ok. 200 do 1000 proc. – W budżecie brakujących 29 mld zł teraz nie znajdziemy, więc rezygnacja z części inwestycji to jedyne rozsądne rozwiązanie – podsumowuje.
Spis projektów, które znikną z listy unijnego dofinansowania – przygotuje resort infrastruktury wraz z zarządem PKP PLK. Potem trafi on do resortu rozwoju regionalnego. Ostateczną wersję poznamy w czerwcu. – Nie możemy pozwolić sobie na mrożenie środków europejskich – tłumaczy Adam Zdziebło, wiceminister rozwoju regionalnego.
Jak dowiedziała się „Rz”, rząd zrezygnuje m.in. z modernizacji torów z Rzeszowa do Medyki (wschodnia granica Polski) do prędkości 160 km na godzinę, trasy z Radomia do Kielc czy z Katowic do Zebrzydowic na południu Polski. – Te połączenia zostaną wyremontowane tak, by pociągi mogły po nich jeździć z prędkością 120 km na godzinę – mówi „Rz” Zbigniew Szafrański, prezes PKP PLK. – Nie zamierzamy realizować inwestycji, które będą nas dużo kosztować, a nie przyniosą wymiernych efektów – dodaje. Zwłaszcza że z Rzeszowa do Medyki jest zaledwie 96 km. Wydanie 3,5 mld zł z unijnych dotacji skróciłoby przejazd o ok. 15 minut. Na ten odcinek trzeba będzie poszukać pieniędzy w budżecie. Pod znakiem zapytania są także pieniądze unijne na modernizację torów z Poznania do Szczecina do prędkości 160 km/h.
Jak zdradza prezes Szafrański, wciąż ważą się losy połączenia kolejowego z centrum Katowic do pobliskiego lotniska w Pyrzowicach. Jak wskazują eksperci, bardziej opłacalne byłoby przeniesienie lotniska niż budowa tego połączenia. Wartość projektu szacowana jest na 1,2 mld zł. – Niewykluczone, że wybudujemy tylko jeden tor. To będzie kosztować ok. 300 mln zł – podsumowuje prezes Szafrański.