Łącznie Europejczycy zarejestrowali w ubiegłym miesiącu nieco ponad 1,25 mln nowych aut osobowych – podało zrzeszające producentów stowarzyszenie ACEA.
Po 9-proc. spadku sprzedaży w marcu pojawiły się nadzieje na odwrócenie tendencji. Jednak kwiecień pokazał, że były to tylko życzenia. Dodatkowo sekretarz generalny ACEA Ivan Hodac kilka dni temu zapowiedział, że tegoroczny spadek sprzedaży w Europie może nawet przekroczyć 25 proc. Tak słabej kwietniowej sprzedaży nie było w Europie od 1996 r. Ostatni miesiąc był też już 12. z rzędu, w którym rynek jest na minusie. Po czterech miesiącach roku sprzedaż spadła o 15,9 proc. (do 4,7 mln sztuk).
[wyimek]4,69 mln nowych samochodów zarejestrowano w Europie przez cztery miesiące 2009 r. [/wyimek]
Wzrostem sprzedaży od początku roku mogą się pochwalić zaledwie cztery kraje. Wśród nich wyróżniają się Niemcy (o 18,4 proc.), gdzie sytuację ratują wyjątkowo skutecznie dopłaty do złomowania starych samochodów i zakupu nowych. Na plusie są jeszcze: Czechy (1,8 proc.), Polska (1,6 proc.) i Słowacja (0,3 proc.).
Pozostałe państwa naszego kontynentu pogrążone są w motoryzacyjnej recesji. Najgorzej sytuacja wygląda w Islandii, gdzie odnotowano ponad 90-proc. spadek, i na Łotwie, gdzie sięga on 80 proc. Z dużych państw w najtrudniejszej sytuacji są dilerzy z Hiszpanii. Tam po czterech miesiącach sprzedaż maleje o 43,7 proc., a w samym kwietniu aż o 45,6 proc.