– Zwiększamy aktywność na rynku niemieckim – mówi Wojciech Balczun, prezes PKP Cargo. – Prowadzimy zaawansowane rozmowy dotyczące przejęcia licencjonowanego przewoźnika kolejowego w Niemczech. Badamy obecnie jego księgi – powiedział prezes Balczun.
Nie chce jednak zdradzić, o jakiego przewoźnika chodzi. – Niewykluczone, że chodziło o wystawioną przez Francuzów na sprzedaż Veolię Cargo – mówi Adrian Furgalski, dyrektor ZDG TOR. – Narodowy przewoźnik towarowy musi wzmocnić swoją pozycję na terenie Niemiec, ale rozsądniej byłoby to zrobić poprzez nawiązanie współpracy z działającą tam koleją, a nie przejęcie – dodaje. Nowy nabytek ma być wykorzystywany głównie do transportu towarów z niemieckiego portu w Hamburgu, z którym PKP podpisała umowę o współpracy. Propozycje działania z innym przewoźnikiem kolejowym poszczególne zarządy firmy odrzucały. – Składaliśmy propozycje kolejnym zarządom PKP Cargo, by wspólnie realizować przewozy na terenie Niemiec i przez granicę, jednak nie spotkaliśmy się z żadnym odzewem – mówi Krzysztof Sędzikowski, prezes CTL Logistics.
Cała wystawiona na sprzedaż Veolia jest warta ok. 3 mld euro. Część zajmująca się transportem towarów koleją to ok. 700 mln – 1 mld zł. W 2008 roku obroty tej spółki wyniosły ok. 190 mln euro. Spółka obsługuje ok. 3 proc. niemieckich przewozów, Deutsche Bahn, niemiecki narodowy przewoźnik – 85 proc.
Jeżeli PKP Cargo zdecyduje się na przejęcie, prawie do zera spadną jej szanse na otrzymanie od państwa pomocy w wysokości 1,5 mld zł, o co zabiegają posłowie Sejmowej Komisji Infrastruktury. Na takie rozwiązanie na pewno nie zgodzi się Komisja Europejska.
Spółka znajduje się na granicy utraty płynności finansowej. Pierwszy kwartał 2009 roku zakończyła na minusie.