Reklama

Toyota znów musi naprawić miliony samochodów

Koncern nie może wyjść z problemów. Pogłębiają je drastyczne umocnienie jena i kłopoty z pozbyciem się fabryki w USA

Publikacja: 28.11.2009 01:25

Toyota

Toyota

Foto: AFP

Wydaje się, że problemy do niedawna największego producenta aut na świecie, japońskiej Toyoty, nie mają końca.

W piątek koncern podał, że w tej sytuacji japońscy menedżerowie nie mają co liczyć w tym roku na zwyczajowo wysokie bonusy. Na początek wypłaty bonusów zimowych, które otrzymywało 8,7 tys. pracowników zatrudnionych na wysokich stanowiskach, zostaną obniżone o 20 proc. Wcześniej z jakichkolwiek wypłat grupowo zrezygnowali najwyżsi szefowie koncernu. To kolejne obniżki wynagrodzeń po 60-procentowych obniżkach latem tego roku i 10-procentowym cięciu bonusu zimowego w 2008. Niższe są również półroczne nagrody pracowników. Średnia nagroda w Toyocie zimą 2009 wyniesie 10,7 tys. dol.

Wiadomo już, że i ten rok, czyli po raz drugi z rzędu i drugi w historii, Toyota zakończy stratami. Nie będą one jednak tak wysokie, jak wcześniej się tego obawiano. Dzisiaj szacowane są one na 2,2 mld dol. Wcześniej sądzono, że będzie to 5 mld dol. Wynika to z poprawy sytuacji na rynku od lipca do września. W trzecim kwartale 2009, dzięki programom dopłat do złomowania starych aut przy kupnie nowych, finansowanym przez rządy w kilkunastu krajach, Toyota zdołała wypracować zysk.

[wyimek]2,2 mld dol. ma wynieść tegoroczna strata japońskiego koncernu[/wyimek]

Na razie Japończycy nie informują, ile kosztuje ich tegoroczna wymiana wadliwych części. Jednakże skoro napraw wymagają miliony aut, wiadomo, że będą to ogromne kwoty. W ostatni czwartek Toyota podała, że wymieni pedały gazu w 3,8 mln pojazdów ośmiu modeli w ramach największej operacji usuwania usterki w Ameryce. Japońska prasa wyliczyła, że ta akcja będzie kosztowała co najmniej pół miliarda dolarów. Nie powiększą one jednak strat Toyoty, ponieważ w budżecie koncernów motoryzacyjnych zawsze odpisuje się pieniądze na ten cel.

Reklama
Reklama

Koncernowi przeszkadza również wysoki kurs jena. W prognozach wyników Toyota przewidywała, że średni kurs tej waluty wyniesie wobec dolara 90 – 95. Jen jednak wyjątkowo się wzmocnił (kurs piątkowy to 84,83/dol.). W tej sytuacji Toyota, która 70 proc. zysku wypracowuje poza Japonią, jest w wyjątkowo niekorzystnym położeniu. Podobnie jak Honda oraz japońscy producenci elektroniki.

Nie wszystko jednak idzie źle. Sztandarowy model hybrydowy Prius przez dziesięć miesięcy z rzędu jest najlepiej sprzedającym się autem w Japonii.

Wydaje się, że problemy do niedawna największego producenta aut na świecie, japońskiej Toyoty, nie mają końca.

W piątek koncern podał, że w tej sytuacji japońscy menedżerowie nie mają co liczyć w tym roku na zwyczajowo wysokie bonusy. Na początek wypłaty bonusów zimowych, które otrzymywało 8,7 tys. pracowników zatrudnionych na wysokich stanowiskach, zostaną obniżone o 20 proc. Wcześniej z jakichkolwiek wypłat grupowo zrezygnowali najwyżsi szefowie koncernu. To kolejne obniżki wynagrodzeń po 60-procentowych obniżkach latem tego roku i 10-procentowym cięciu bonusu zimowego w 2008. Niższe są również półroczne nagrody pracowników. Średnia nagroda w Toyocie zimą 2009 wyniesie 10,7 tys. dol.

Reklama
Biznes
Etyka w biznesie – inwestycja czy kaprys regulatorów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Patronat Rzeczpospolitej
Innowacja wymaga odwagi
Biznes
Nadchodzi „przebudzenie”? Eksperci prognozują lepsze czasy dla start-upów
Biznes
Polacy szukają oszczędności, UE odcina się od rosyjskiego gazu, awaria Amazona
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Biznes
Lotniska się rozwijają pomimo prawa zamówień publicznych
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama