Połączenie Warszawa-Londyn nie ucierpiało z powodu kolejnego protestu pracowników brytyjskiej linii. Dzisiejsze rejsy nie zostały odwołane. Nie ucierpiały natomiast połączenia z dwóch innych lotnisk londyńskich - Gatwick i City Airport. Dlatego jeśli ktoś zarezerwował bilet na przelot BA do Londynu i potem dalej np do Azji,czy przez Atlantyk do którejś z Ameryk, powinien sprawdzić,czy jego rejs nie został odwołany albo opóźniony i czy wylot z kraju w ogóle ma sens.

Negocjacje trwały do ostatniej chwili w ostatni weekend. Zostały zerwane, kiedy pracownicy zażądali przywrócenia przywilejów zniżkowych podróży, które zostały odebrane uczestnikom poprzedniego protestu BA. Kolejne protesty zapowiedziano na 30 maja i 7 czerwca.

To dotkliwy cios dla linii. Poprzednie dwie przerwy w pracy załóg, które trwały łącznie 7 dni spowodowały stratę w wysokości 43 mln funtów. Tym razem mówi się,że akcja protestacyjna może spowodować nawet 100 mln strat,bo przewoźnik zabezpieczając pasażerów przed ewentualnymi niedogodnościami zapewnił im miejsca na loty 53 innych linii, m.in Iberii i American Airlines należącymi do tego samego sojuszu lotniczego Oneworld, ale i dubajskiej linii Emirates.

Dzisiejszy protest jest odpowiedzią na wyrok Sądu Apelacyjnego, który uznał za nielegalny strajk zapowiedziany na 18 maja. Kolejne rozmowy między zarządem, a związkami zawodowymi nie przyniosły rezultatu,ostatecznie związkowcy postawili jeden warunek powrotu do pracy : prawa kupowania biletów BA za 10 proc. ceny, także na dolot do pracy spoza terytorium Wlk. Brytanii. Zarząd już wcześniej zgodził się na ten warunek, ale jedynie w ramach szerszego porozumienia, normalizującego stosunki między pracownikami i pracodawcą. Przy tym,prezes linii, Willie Walsh nie ukrywał,że nie odpowiada mu to,że wszystkie szczegóły negocjacji ze związkami natychmiast są ujawniane na portalach społecznościowych,przy tym prezentowana jest tam jedynie wersja strony pracowniczej.

Tym razem BA udało się utrzymać 60 proc lotów długodystansowych, bo na pokładach samolotów pracują załogi nie należące do Unite.