Bez unii celnej na Wschodzie

Nie ma zgody między Rosją, Białorusią i Kazachstanem

Publikacja: 25.05.2010 02:15

Spotkanie w Petersburgu zakończyło się sukcesem Aleksandra Łukaszenki, prezydenta Białorusi, a nie W

Spotkanie w Petersburgu zakończyło się sukcesem Aleksandra Łukaszenki, prezydenta Białorusi, a nie Władimira Putina, premiera Rosji

Foto: AP

Negocjacje z udziałem premierów trzech państw miały przypieczętować nową formę ekonomicznej integracji. Petersburskie spotkanie zakończyło się jednak w piątek klapą. Białoruś odmówiła przystąpienia do unii, powtarzając żądania zniesienia ceł na rosyjską ropę i produkty naftowe. Inne kwestie sporne dotyczą wwozu na terytorium unii celnej zagranicznych samochodów i sprzętu lotniczego. W związku z tym nowa unia celna nie będzie w stanie w pełni zadziałać, tak jak planowano – od 1 lipca.

Podczas spotkania, pisze gazeta „Wiedomosti”, trzy delegacje toczyły prawdziwe boje, jednak najważniejszą przeszkodą była postawa Białorusi.

[srodtytul]Usztywnienie stanowisk[/srodtytul]

Spór o cła od dawna kładł się cieniem na ambitnych planach Moskwy utworzenia strefy bezcłowej z dwoma partnerami z obszaru Wspólnoty Niepodległych Państw. Jednak po długich sporach – Mińsk uważał, że unia celna zakłada zniesienie wszystkich ceł, a Moskwa się upierała, że surowce energetyczne powinny być traktowane w sposób szczególny – w styczniu się wydawało, że główne rozbieżności zostały usunięte. Wicepremierzy Rosji i Białorusi Igor Sieczin i Władimir Siemaszko podpisali wówczas porozumienie, które przewidywało, że z ok. 20 mln ton importowanej przez Białorusinów ropy 6,3 mln nie będzie obłożonych cłem. Później premier Władimir Putin wystąpił z deklaracją, że docelowo Moskwa w ogóle cła zniesie. Miałoby to nastąpić 1 stycznia 2012 r., kiedy ma powstać jednolity obszar gospodarczy.

W piątek w nocy Białoruś wróciła do starych postulatów i dała do zrozumienia, że nie zamierza ustąpić ani na krok. Równie twardo trzyma się swojego stanowiska Władimir Putin.

Jednym z trudnych problemów są cła na samochody. – Rosja forsuje zaporowe stawki na wwożone na teren unii auta. W przypadku tych powyżej trzech lat miałoby to być do 4 euro za każdy centymetr sześcienny pojemności. To próba zmonopolizowania rynku – twierdzi kierownik Wydziału Promocji, Handlu i Inwestycji Ambasady RP w Mińsku Wiesław Pokładek. Kolejnym kłopotem jest sprawa specjalnych stref ekonomicznych. Zasady ich funkcjonowania w każdym z trzech krajów się różnią.

[srodtytul]Co dalej[/srodtytul]

Czy to oznacza, że unia celna upadnie? Byłoby to bez wątpienia porażką dla Moskwy, która usiłuje wystąpić jako motor integracji przestrzeni poradzieckiej i traktuje unię celną z Mińskiem i Astaną jako projekt sztandarowy. Ale straciliby także zagraniczni inwestorzy, w tym polscy, którzy liczyli, że unia otworzy nowe możliwości zagranicznej ekspansji.

Rozczarowane są zwłaszcza polskie firmy obecne na Białorusi. Także te, które właśnie się tam wybierają. Nic dziwnego: kto uruchomiłby produkcję np. w Witebsku, znalazłby odbiorców w Moskwie, Petersburgu czy Astanie. Na takie rozwiązanie liczył jeden z dużych producentów stolarki budowlanej, dla którego perspektywa zniesienia ceł miała kluczowe znaczenie dla uruchomienia produkcji za granicą.

– Gdyby unia celna weszła w życie w klasycznym dla takich rozwiązań kształcie, miałoby to dla polskich firm kapitalne znaczenie – twierdzi Pokładek.

Według „Wiedomosti” Moskwa rozpatruje trzy scenariusze: w najbliższych tygodniach uda się „porozumieć” i unia zadziała zgodnie z planem 1 lipca albo negocjacje przedłużą się o trzy miesiące i start przesunie się do 1 października; trzeci wariant to unia bez Białorusi. Utworzą ją Moskwa i Astana, a Mińsk dołączy, kiedy „będzie gotów” zaakceptować warunki jej działania.

Negocjacje z udziałem premierów trzech państw miały przypieczętować nową formę ekonomicznej integracji. Petersburskie spotkanie zakończyło się jednak w piątek klapą. Białoruś odmówiła przystąpienia do unii, powtarzając żądania zniesienia ceł na rosyjską ropę i produkty naftowe. Inne kwestie sporne dotyczą wwozu na terytorium unii celnej zagranicznych samochodów i sprzętu lotniczego. W związku z tym nowa unia celna nie będzie w stanie w pełni zadziałać, tak jak planowano – od 1 lipca.

Pozostało 86% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?